Maria Orshinger ma sto jeden lat i jest mieszkanką włoskiej Lombardii. Jej przypadek stał się sławny na całym świecie. Kobieta w ostatnim czasie pokonała dwa razy koronawirusa. W dodatku staruszka w młodości przechodziła grypę, zwaną hiszpanką. Lekarze nie potrafią się nadziwić jak silny organizm ma kobieta.
Maria pochodzi z miasta Sondrio. Wszyscy ją tam znają i nazywają babcią Marią. Jakiś czas temu włoski dziennik „Corriere della Sera” poinformował, że kobieta, która urodziła się w 1919 roku pokonała w młodości grypę hiszpankę, a wiosną tego roku przeszła koronawirusa i nadal jest w pełni sił.
Pierwsze zakażenie staruszka przeszła praktycznie bezobjawowo. Lekarze nie potrafili uwierzyć, że choroba ma tak łagodny przebieg. To właśnie osoby w podeszłym wieku są w grupie ryzyka i najciężej przechodzą COVID-19. Jednak Maria nie miała nawet gorączki. W krótkim czasie pokonała wirusa.
„Lekarz w szpitalu powiedział nam, że nigdy nie widział takiego przypadku koronawirusa u starszej osoby. Mama oddychała sama, nie miała gorączki” – opowiada córka 101-latki, Carla.
Pokonała go ponownie
Kiedy wydawało się, że jest już po wszystkim, okazało się, że we wrześniu 101-latka ponownie zakaziła się SARS-CoV-2. Tym razem pojawiły się objawy w postaci lekkiej gorączki. Z racji podeszłego wieku, kobietę przetransportowano do szpitala. Jej stan jest bardzo dobry. Niebawem wyjdzie ze szpitala.
O Marii Orshinger mówi się w całej Italii. Spływają do niej pozdrowienia z różnych zakątków kraju. Jedną z osób, które zwróciły się do niej i życzyły jej szybkiego powrotu do zdrowia, jest obecny prezydent Lombardii – regionu w północnych Włoszech, w którym mieszka staruszka. Mężczyzna zaznacza, że jej przypadek jest wyjątkowy i hart jej ducha zasługuje na najwyższe uznanie i podziw.
„To jeden z nielicznych takich przypadków na świecie” – zaznacza prezydent Lombardii, Attilio Fontana. -„Nadzwyczajny hart ducha”.
źródło: fakt.pl