To już ósmy rok rozpalania zniczy na dwóch najstarszych wileńskich nekropoliach. Znicze są przez kilka miesięcy zbierane, a następnie rozdawane za darmo na Rossie i Cmentarzu Bernardyńskim. To na tych cmentarzach jest pochowanych wielu wielkich Polaków. Niestety często nikt już nie dba o ich groby.
Na dwóch najstarszych wileńskich nekropoliach rozpoczęła się dzisiaj akcja rozpalania zniczy. Jest organizowana już od ośmiu lat, ale w tym roku udało się pobić rekord w ilości zebranych zniczy – było ich aż 12 375.
Znicze są ofiarowywane przez wiele organizacji, w tym polskich. W akcje włączają się także szkoły i osoby prywatne. W tym roku prawdziwym rekordzistą była Fundacja ,Pomoc Polakom na Wschodzie“, która przekazała aż 2600 zniczy.
Całą akcję zainicjowali polscy harcerze. Organizuje ją Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą. Znicze przez cały październik są przechowywane w Domu Polskim w Wilnie. Potem 1 listopada przewozi się je na cmentarz i rozdaje. Z każdym rokiem coraz więcej osób interesuje się polską akcją. Dzięki temu cmentarze i groby naszych rodaków nie są zapomniane.
– „Na początku znicze zapalali harcerze i uczniowie, teraz podchodzą różni ludzie, biorą od nas znicze i sami zapalają. Czasem są zdziwieni, że można wziąć za darmo lampki i zapalić na dowolnym grobie” – opowiada prezes Komitetu Dariusz Żybort.
Komitet prowadzi też kwestę i zbiera środki na odnowę nagrobków na Rossie. Zbiórka jest prowadzona na wileńskich cmentarzach, ale także na warszawskich Powązkach. W poprzednich latach udawało się zebrać conajmniej sześć tysięcy euro.
– “W poprzednich latach większość finansów zdobyliśmy właśnie podczas kwest” – zaznacza Dariusz Żybort.
Dzięki działalności Komitetu aż 193 nagrobki zostały odnowione. W 2021 roku Instytut Pamięci Narodowej nagrodził pracę SKOnR za „prowadzenie działalności na rzecz upamiętniania dziedzictwa Kresów Wschodnich”.
Należy pamiętać, że na zabytkowych cmentarzach w Wilnie zostało pochowanych wielu wybitnych Polaków. Walczyli za naszą ojczyznę, pozostawili po sobie cenną spuściznę, a ich groby niestety często są zaniedbane. Dlatego warto wspierać akcję Komitetu.
Źródło: misyjne.pl