Dorota Szparaga to pierwsza kobieta na świecie, która przeszła 1710 kilometrów przez Kaukaz. Jej wyczyn jest naprawdę niesamowity!
Ja wcześniej byłam bardzo aktywna sportowo, ale przy okazji wyjazdu na biegi górskie w 2014 roku uaktywniła się ta pasja związana ze szlakami długodystansowymi. Próbowałam łączyć bieganie z podróżowaniem, natomiast im częściej wyjeżdżałam, tym bardziej czułam niedosyt. Z drugiej strony wiedziałam też, że te podróże dają mi takie poczucie spełnienia. Inne aktywności sportowe były takie dość płytkie. Na podróżowanie można patrzeć w bardzo szerokim aspekcie. Ten rodzaj podróżowania, który ja wybieram, to nie jest tylko taka potrzeba, żeby poznawać nowe miejsca, tylko u mnie ta potrzeba jest taka bardzo rozwinięta, bo tam jest też kwestia poznawania ludzi, poznawania kultury, no i oczywiście pokonywania słabości fizycznych. W swoich podróżach szukam wolności i odkrywania czegoś nowego – zaznacza kobieta.
Plan dotyczący Kaukazu pojawił się w jej życiu znacznie wcześniej. Pierwszy moment dużych zmian nastąpił, gdy przeszła Alpy. Przez trzy miesiące wędrówki miała wystarczająco dużo czasu na przemyślenia. Po powrocie wiedziała, że to był początek nowych etapów w jej życiu. Wkrótce po przejściu Alp przeprowadziła się w góry. Od dawna marzyła o tym, aby zamieszkać w górzystym terenie, i w końcu zrealizowała swoje pragnienie.
1710 kilometrów przez Kaukaz
Najtrudniejszą częścią tej podróży było nieustanne myślenie. To nie zmęczenie fizyczne było największym wyzwaniem. Często zdarzało się, że na pokonanie trzech kilometrów potrzebowała trzech godzin, ponieważ ciągle wpadała na zarośla. Po okresach normalnego marszu znów natrafiała na krzaki. Ta nieustanna nieprzewidywalność i potrzeba ciągłej uwagi były wyczerpujące. Na początku nie wiedziała, czego spodziewać się po miejscowych, zwłaszcza że słyszała ostrzeżenia o dzikich ludziach i nieprzyjaznych mężczyznach. Jednak okazało się, że na miejscu mieszkają pasterze z rodzinami, prowadzący zwyczajne życie. Znajomość języka rosyjskiego była bardzo pomocna, ponieważ ułatwiała komunikację i sprawiała, że ludzie mniej się jej bali w porównaniu do używania angielskiego.
Źródło: dziennikwschodni.pl