Opolanie dla ofiar powodzi: w centrum miasta zakończył się pierwszy dzień corocznego Jarmarku Franciszkańskiego. W tym roku cały zysk z wydarzenia zostanie przeznaczony na pomoc dla poszkodowanych z terenów dotkniętych powodzią.
Jarmark Franciszkański w Opolu miał pierwotnie odbyć się w połowie września. Jednak z powodu złej pogody i powodzi, termin został przeniesiony na początek października. Jarmark, który potrwa do niedzieli, z pewnością przyciągnie miłośników lokalnych specjałów.
“Piekarze i pszczelarze już zaczynają ustawiać swoje stoiska z przysmakami” – informowała rano reporterka RMF FM, Martyna Czerwińska.
Można było skosztować franciszkańskich krówek, domowych wędlin oraz śląskich kołaczy. Na jarmarku dostępne były także różnorodne sery i słodkie przysmaki. Warto było spróbować pajdy świeżego chleba posmarowanej smalcem. To także świetna okazja do zakupu oryginalnych wyrobów rękodzielniczych, w tym ręcznie robionej biżuterii, odzieży oraz wiklinowych koszyków.
Sobota w Opolu była pełna muzycznych atrakcji. Głównym wydarzeniem był koncert Haliny Frąckowiak, który rozpoczął się o godzinie 17:00. Na scenie wystąpiła także orkiestra dęta z parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach oraz zespół muzyczny 3DNI 3NOCE. Mimo złej pogody mieszkańcy Opola świetnie się bawili. Jarmark przyciągnął tłumy, a puszki z darowiznami dla powodzian były pełne.
To jeszcze nie koniec atrakcji! Osoby zainteresowane mogą przekroczyć zamkniętą furtę klasztorną i zwiedzić kompleks, który na co dzień jest niedostępny, a jest jednym z najważniejszych zabytków w mieście.
W programie przewidziano także plenerowy pokaz filmu “Święty Franciszek z Asyżu”, który odbędzie się w ogrodzie klasztornym.
Dodatkowo zaplanowano animacje dla dzieci oraz warsztaty edukacyjno-artystyczne dla całych rodzin.
Tegoroczny Jarmark odbywa się pod hasłem uwielbienia z okazji Jubileuszu 800-lecia Stygmatyzacji św. Franciszka z Asyżu, co było jednym z kluczowych wydarzeń w życiu świętego. Stygmatyzacja miała miejsce w 1224 roku na górze La Verna we Włoszech, kiedy św. Franciszek otrzymał rany Jezusa na swoim ciele. To doświadczenie znacząco wpłynęło na jego życie i nauczanie oraz na rozwój ruchu franciszkańskiego.
Źródło: rmf24.pl
