Wolontariusze z Bydgoszczy znów ruszają na Ukrainę. Trwa zbiórka na paliwo i pomoc medyczną

Grupa Bydgoszcz Pomaga Ukrainie przygotowuje się do kolejnej wyprawy na teren objęty wojną. Wolontariusze chcą jak najszybciej dotrzeć do najbardziej poszkodowanych miejsc po ostatnich rosyjskich atakach rakietowych. Obecnie największym problemem jest brak środków finansowych na zakup paliwa potrzebnego do transportu humanitarnego. Dlatego trwa bardzo ważna zbiórka.

Po wydarzeniach ostatnich dni, a właściwie ostatniego miesiąca, kiedy miało się coś w tej wojnie zmienić, nie zmieniło się nic. Jest wręcz jest jeszcze gorzej. Motywacja jest ogromna, żeby do nich dotrzeć i dowieźć to, czego potrzebują – zaznacza Justyna Gotowicz z grupy Bydgoszcz Pomaga Ukrainie. 

Tym razem pomoc skupia się głównie na dostarczeniu materiałów medycznych. Potrzeby są ogromne – w wyniku niedzielnego ostrzału miasta Sumy, ponad 150 osób odniosło obrażenia, a wiele z nich walczy o życie. Do Ukrainy mają trafić m.in. środki opatrunkowe, ortezy, kule oraz specjalne śpiwory-kurtki, które poszkodowani mogą używać nawet w trudnych warunkach.

Od początku wojny wolontariusze regularnie organizują wyjazdy z pomocą i spędzili na froncie setki godzin. Choć pomoc trafia tam, gdzie jest najbardziej potrzebna, koszty takich działań wciąż rosną. Każdy może wesprzeć ich działania, przekazując dowolną darowiznę na konto Fundacji diversityPL, która wspiera akcję.

Półtora tygodnia temu wysłaliśmy do szpitala w Sumach dużą przesyłkę środków medycznych za ok. 10 tys. złotych, czyli 100 tys. hrywien. To zaprzyjaźniony szpital, więc kolejną przesyłkę planowaliśmy dopiero za kilka tygodni, ale ze względu na sytuację organizujemy ją już teraz – podkreśla Michał Musielak, wolontariusz wspierający Ukrainę.

Wsparcie potrzebne jest również w Bydgoszczy. Co czwartek, w godzinach od 9:00 do 12:00, w siedzibie przy ul. Chodkiewicza 30 odbywa się zbiórka artykułów spożywczych i higienicznych. Wolontariusze codziennie pomagają uchodźcom, którzy znaleźli schronienie w Polsce, dostarczając im najpotrzebniejsze produkty.

– Mam taką ogromną prośbę. Żeby oprócz tej wojny rosyjsko-ukraińskiej, nie tworzyć chociaż na czas świąt kolejnej wojny – polsko-ukraińskiej – podkreśla Justyna Gotowicz. 

Pomoc każdego z nas ma znaczenie – zarówno w kraju, jak i po drugiej stronie granicy.

Źródło: bydgoszcz.tvp.pl

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły