Wcześniejsze wykrycie raka trzustki jest możliwe – drobny sygnał może uratować życie

Nowe badania z Johns Hopkins Medicine pokazują, że nawet niewielkie poszerzenie przewodu trzustkowego może być wczesnym sygnałem raka. Dotyczy to osób z wysokim ryzykiem zachorowania. Zmiany pojawiają się zanim widać guz. Odkrycie może zmienić sposób monitorowania pacjentów obciążonych genetycznie lub rodzinnie.

Rak gruczołowy trzustki wkrótce może stać się drugą najczęstszą przyczyną zgonów nowotworowych w USA. Dlatego naukowcy skupiają się na wczesnym wykrywaniu choroby. Szczególnie ważne jest to dla osób z mutacjami zwiększającymi ryzyko.

Zespół Johns Hopkins przeanalizował dane z projektu CAPS. W badaniu wzięło udział 641 osób z grupy wysokiego ryzyka. Nawet kilkumilimetrowe poszerzenie przewodu trzustkowego mogło wskazywać na rozwijające się zmiany nowotworowe. – „Identyfikujemy poszerzenie przewodu trzustkowego jako wczesny sygnał raka trzustki u osób wysokiego ryzyka nawet wtedy, gdy nie ma widocznej masy nowotworowej. To odkrycie może poprawić przeżywalność, jeśli nowotwory będą wykrywane wcześniej” – podkreśla prof. Marcia Irene Canto, główna autorka badania.

Podczas monitorowania metodami EUS i MRI naukowcy mierzyli średnicę przewodów. U osób z przewodem większym niż 4 mm ryzyko zmian przedrakowych lub raka było wyraźnie wyższe. Spośród 97 uczestników z poszerzonym przewodem, u 10 pojawiły się zmiany nowotworowe w ciągu średnio dwóch lat. Po 10 latach ryzyko wzrosło do 26 proc. Najsilniejszym sygnałem ostrzegawczym były torbiele trzustki.

Eksperci zwracają uwagę, że nawet najlepsze badania obrazowe nie zawsze wykrywają guz w początkowej fazie. – „Interwencja mogłaby polegać na operacji albo na częstszych badaniach obrazowych. To zaskakujące, że przy najlepszym sprzęcie guz może pozostać niewidoczny, choć powoduje już zmiany w trzustce. Mamy szansę działać lepiej” – mówi Canto.

Poszerzenie przewodu może być zauważone także przy innych badaniach, np. tomografii komputerowej przy kamicy nerkowej lub bólach brzucha. – „Dylatacja przewodu to czerwona flaga, którą u pacjentów wysokiego ryzyka należy traktować poważnie” – dodaje badaczka.

Kolejny krok naukowców to opracowanie algorytmów sztucznej inteligencji. Mają one analizować obrazy i dane kliniczne. Dzięki temu ryzyko raka będzie można przewidzieć jeszcze skuteczniej.

Źródło: portal.abczdrowie.pl

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły