Zdolność koncentracji polega na umiejętnym filtrowaniu bodźców i skupianiu się na tym, co istotne. W przypadku ADHD ten mechanizm często zawodzi. Mózg ma trudność z odróżnieniem ważnych sygnałów od nadmiaru informacji, które działają jak szum. Przez lata terapie koncentrowały się na pobudzaniu kory przedczołowej – obszaru odpowiedzialnego za uwagę. Najnowsze badania pokazują jednak, że skuteczniejszą drogą może być… wyciszenie mózgu.
Wyniki przełomowego eksperymentu opublikowano w prestiżowym czasopiśmie „Nature Neuroscience”. Badanie przeprowadził zespół naukowców z The Rockefeller University w Nowym Jorku. Naukowcy przeanalizowali genom niemal 200 myszy pochodzących z ośmiu różnych linii genetycznych, aby jak najwierniej odwzorować różnorodność występującą u ludzi.
Okazało się, że zwierzęta najlepiej radzące sobie w testach uwagi miały znacznie niższy poziom genu Homer1 w korze przedczołowej. Co istotne, ten fragment DNA odpowiadał za niemal 20 procent różnic w zdolności skupienia, co badacze uznali za wyjątkowo silny wpływ genetyczny.
Szczególną rolę odegrały krótsze warianty genu – Homer1a oraz Ania3. Myszy o wysokiej koncentracji miały naturalnie obniżony poziom właśnie tych form. Skutkowało to spokojniejszą aktywnością neuronalną i lepszym skupieniem na zadaniach.
Dalsze eksperymenty pokazały, że sztuczne obniżenie poziomu tych wariantów u młodych myszy prowadziło do wyraźnej poprawy koncentracji. Zwierzęta były szybsze, dokładniejsze i mniej podatne na rozproszenie. Tego efektu nie udało się jednak uzyskać u osobników dorosłych, co sugeruje istnienie kluczowego etapu rozwoju mózgu.
Największym zaskoczeniem był mechanizm działania genu Homer1. Jego obniżony poziom powodował wzrost liczby receptorów GABA w neuronach kory przedczołowej. Są one odpowiedzialne za hamowanie aktywności układu nerwowego. W efekcie mózg funkcjonował ciszej w stanie spoczynku, a neurony reagowały głównie na konkretne, istotne bodźce.
Odkrycie to ma ogromne znaczenie dla przyszłych badań nad ADHD. Może być także ważne w kontekście innych zaburzeń związanych z przeciążeniem sensorycznym, takich jak autyzm czy schizofrenia, które wcześniej wiązano z tym samym genem. Naukowcy wskazują również na możliwość opracowania nowej generacji leków – takich, które nie pobudzają, lecz uspokajają aktywność mózgu.
Źródło: kobieta.rp.pl
