W stolicy Arabii Saudyjskiej rozegrała się golfowa sensacja! Adrian Meronk, 31-letni zawodnik z Wrocławia, wygrał prestiżowy turniej LIV Golf w Rijadzie. Pokonał m.in. dwukrotnego mistrza wielkoszlemowego Jona Rahma i Kolumbijczyka Sebastiana Munoza. To nie tylko największy sukces w karierze Polaka, ale i dowód, że polski golf ma się czym chwalić na arenie międzynarodowej.
Meronk od początku zdominował rywalizację. W pierwszej rundzie, rozgrywanej przy sztucznym oświetleniu, potrzebował zaledwie 62 uderzeń (10 poniżej normy pola). To dało mu dwupunktową przewagę nad Munozem. Kolejne dni potwierdziły jego formę: w piątek zanotował 66 uderzeń, a w sobotę, mimo trudnych warunków wiatru, utrzymał prowadzenie z wynikiem. Kluczowe okazało się birdie na 16. dołku w finałowej rundzie, które Meronk określił jako „najważniejszy strzał tygodnia”.
Hiszpan Jon Rahm, były lider światowego rankingu, przez cały turniej próbował dogonić Polaka. Choć w ostatniej rundzie zrównał się z Munozem, ostatecznie obaj zajęli drugie miejsce, tracąc do Meronka dwa uderzenia. „To był stresujący dzień, ale cieszę się, że udało mi się dotrzymać nerwów” – przyznał zwycięzca, cytowany przez organizatorów9.
Nagroda w wysokości 4 mln dolarów (ponad 16 mln zł) to największy jednorazowy zastrzyk gotówki w historii polskiego golfa26. Dla Meronka, który od 2024 r. gra w kontrowersyjnej lidze LIV (konkurującej z PGA Tour), to także symboliczny moment. Sukces w Rijadzie to dopiero początek sezonu. Już za kilka dni Meronk wystartuje w Adelajdzie, gdzie zmierzy się z kolejnymi gwiazdami golfa. Jego celem jest utrzymanie miejsca w czołówce rankingu LIV i walka o kwalifikację na kolejne igrzyska olimpijskie. Ten sukces udowadnia, że polscy sportowcy mogą konkurować w dyscyplinach uznawanych za niszowe. Jego zwycięstwo to nie tylko powód do dumy, ale i impuls dla młodych golfistów.
Źródło: dobrewiadomosci.net.pl
