Braden West doświadczył cudu. Miał umrzeć, a opuścił hospicjum

Braden West to 20-latek ze stanu Kentucky. Urodził się z chorobą genetyczną, która zniekształciła jego twarz i czaszkę. Lekarze mówili, że przeżyje maksymalnie 18 miesięcy. Tymczasem Braden opuścił hospicjum i skończył szkołę średnią.

Personel hospicjum zdaje sobie sprawę z tego, że większość ich pacjentów umiera. Braden też miał być jednym z nich. Jednak okazało się, że zawsze warto mieć nadzieję, bo może się wydarzyć cud.

Kiedy Cheri West, mama Brandena, poszła na badania prenatalne, lekarze powiedzieli jej, że jej syn będzie chory.

 – „Kopał mnie w brzuch, a ja modliłam się do Boga, aby on przeżył albo by Bóg go zabrał” – opowiada kobieta.

Chłopiec urodził się z zespołem Pffeifera. Ta genetyczna choroba zniekształciła jego twarz i czaszkę. Mimo to, kiedy Cheri po raz pierwszy ujrzała swojego synka, od razu wypełniła ją nieskończona miłość.

„Leżałam na szpitalnym łóżku i tuż przed tym, jak lekarze chcieli przeciąć pępowinę, pomyślałam, że nie jestem gotowa, aby pozwolić mu odejść. Powiedziałam: „Drogi Boże, proszę, pozwól mi go mieć chociaż przez chwilę”.

Rodzice chłopca wiedzieli, że nie ma on praktycznie szans na przeżycie. Dlatego zdecydowali się umieścić go w hospicjum.

Pielęgniarka tej placówki, Michele Eddings Linn, pamięta dzień przyjęcia Bradena ze szczegółami. Kobieta podziwiała rodziców chłopca, którzy potrafili uśmiechać się w tak trudnej sytuacji.

„Spodziewałam się, bardzo ciężkiego, pełnego łez, emocjonalnego spotkania. Ci rodzice oddawali przecież synka pod opiekę hospicjum” – wspomina. –  „W drzwiach stanęła przede mną najsłodsza, młoda mama z najpiękniejszym uśmiechem”.

Braden był bardzo chorowitym dzieckim i miał problemy z układem oddechowym. Pięlęgniarka pamięta także noc, w której chłopczyk walczył o każdy oddech. Myślała, że nie wyjdzie z tego. Jednak przeżył i stał się jeszcze silniejszy.

Michele przyznaje, że West jest pierwszym pacjentem, którego wypisała z hospicjum. Teraz Braden ma 20 lat i skończył nawet szkołę średnią.

„Kilka lat temu płakałam, ponieważ myślałam, że jego czas na ziemi dobiega końca, a teraz płaczę, ponieważ kończy szkołę średnią, a jego życie dopiero się zaczyna!” – podkreśla pielęgniarka.

Źródło: pl.aleteia.org

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły