W pszczelarstwie szykuje się prawdziwa rewolucja! 18-letnia Oliwia Myczkowska, uczennica III Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Katowicach, oraz jej dziadek, 76-letni emerytowany profesor Uniwersytetu Śląskiego Marian Surowiec, opracowali innowacyjne urządzenie, które może przyczynić się do ochrony pszczół!
Prof. dr hab. Marian Surowiec wraz z Oliwią Myczkowską udowadniają, że wiek nie stanowi przeszkody w tworzeniu startupu. Ta współpraca może mieć naprawdę niesamowite efekty w pszczelarstwie. To dzięki temu, że łączy bogate doświadczenie naukowe profesora z młodzieńczym zapałem i świeżymi pomysłami Oliwii. Profesor Surowiec posiada znaczące osiągnięcia naukowe, a Oliwia aktywnie działa na rzecz ochrony zwierząt i środowiska. Razem wdrażają rozwiązania, które mają na celu uczynienie pszczelarstwa bardziej bezpiecznym, etycznym.
— Pszczoły są zapylaczami i podtrzymują stabilność ekosystemu. Ich praca jest bardzo ważna, a niestety nie są w obecnych czasach w najlepszej sytuacji w związku z opryskami, które są stosowane na polach przez rolników. Zagrożone są nie tylko pszczoły miodne, ale również i te dzikie. Bez pszczół nas nie będzie i trzeba o tym mówić głośno — zaznacza 18-letnia Oliwia.
Owocna współpraca
—Historia emitera rozpoczęła się już w 2019 roku, gdy na naszej pasiece w Katowicach spotkaliśmy się z pasożytem Varroa Destructor. Chcąc wyleczyć pszczoły, pragnęliśmy sięgnąć po odpowiedni specyfik. Niestety, okazało się wówczas, że na rynku dostępne są jedynie środki chemiczne o licznych wadach. Szkodzą one zdrowiu pszczół, pszczelarzom i konsumentom produktów pszczelich, są drogie i pakowane w plastik jednokrotnego użycia. Ponadto, ich aplikowanie wymaga znaczących nakładów pracy, a substancje szybko tracą skuteczność (przez uodparnianie się na nie Varroa). Nie będąc usatysfakcjonowanymi z takich rozwiązań, zaczęliśmy szukać lepszego, bardziej etycznego sposobu zwalczania warrozy — podkreśla Oliwia.
Dzięki długiej karierze naukowej oraz doświadczeniu w zakresie ultradźwięków zdobytemu na Uniwersytecie w Durham, profesor Surowiec zainteresował się reakcją pszczół na ultradźwięki.
Urządzenie działa samodzielnie, bez potrzeby ingerencji pszczelarza. Może być używane przez wiele lat, co wpływa korzystnie na jakość miodu oraz zwiększa jego potencjał eksportowy. Jego cena to 599 złotych. Jak zauważa profesor Surowiec, kluczową zaletą jest także wyeliminowanie kontaktu pszczelarzy i pszczół z chemicznymi środkami, takimi jak amitraza. Dodatkowo, Varroa Stopper jest skuteczny, ponieważ roztocza varroa nie rozwijają na niego odporności.
Źródło: dobrewiadomosci.net.pl