Jason Momoa, aktor, gwiazda „Gry o tron” i „Aquamana”, a prywatnie zagorzały fan rocka i metalu, wzbogacił swoją kolekcję instrumentów o wyjątkowy egzemplarz z Polski. Aktor zlecił białostockiej firmie Narev Instruments wykonanie repliki legendarnej gitary Electra OGV, na której James Hetfield z Metalliki grał podczas nagrań albumów Kill ‘Em All i Ride the Lightning.
Momoa jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów na świecie i przygotowuje się do roli w trzeciej części „Diuny”. Jednak od lat pielęgnuje także swoją muzyczną pasję. Regularnie bywa na koncertach, bierze udział w pogo, wystąpił w teledysku Ozzy’ego Osbourne’a, a także poprowadził pożegnalny koncert Black Sabbath. Teraz jego miłość do ciężkich brzmień zaprowadziła go do Polski.
Patryk Krupiński i Artur Łupiński, założyciele Narev Instruments, przyznali, że kiedy w listopadzie ubiegłego roku otrzymali wiadomość od Momoy w mediach społecznościowych, początkowo uznali ją za żart. Szybko jednak okazało się, że to autentyczna prośba hollywoodzkiej gwiazdy o wykonanie spersonalizowanego instrumentu.
– To było 26 listopada 2024, po godzinie 23. Zbudziło mnie powiadomienie na telefonie: „Can I order Metallica v”. Taką właśnie treść zobaczyłem obok zdjęcia Jasona Momoa będącego awaterem konta o nazwie zbliżonej do jego. Sam zaśmiałem się w duchu, że to kolejne oszustwo, scam jak setki innych wcześniej. Dopiero po kilku minutach uświadomiłem sobie, że przy jego nicku był niebieski znaczek sugerujący, iż jest to konto prawdziwe, zweryfikowane. Tak, bo kliknięciu na nadawcę pokazał mi się oficjalny profil Jasona z ponad 16 milionami obserwujących! Nie mogłem nic innego odpisać niż „Bro, are you even serious?”. Znałem jego kontakty, czy chociażby personalne koneksje z Jamesem Hetfieldem – liderem zespołu Metallica, którego właśnie pierwszą gitarę Jason chciał, abym odwzorował – opowiedział Patryk Krupiński z Krupi Guitars.
Gotowa gitara trafiła już w ręce aktora. Ma zostać zaprezentowana publicznie 16 sierpnia podczas koncertu jego zespołu Oof Tatata w Budapeszcie. W rozmowie z „Kurierem Porannym” twórcy instrumentu nie ujawnili ceny. Zdradzili jednak, że Momoa zapłacił im uczciwie, a w ramach wdzięczności zdobył podpisy wszystkich członków oryginalnego składu Black Sabbath.
Źródło: eskarock.pl
