Naukowcy pracują nad nową metodą, która może zmienić sposób diagnozowania raka trzustki. Opracowano system sztucznej inteligencji analizujący obrazowanie jamy brzusznej, zwłaszcza tomografię komputerową. Wstępne wyniki badań są obiecujące. Algorytmy potrafią zauważać zmiany nowotworowe z dużą dokładnością, często większą niż przeciętny radiolog. Co ważne, robią to przy mniejszej liczbie błędnych alarmów.
Rak trzustki to jeden z najtrudniejszych do wykrycia i najbardziej agresywnych nowotworów. Choroba rozwija się szybko, a pierwsze symptomy bywają mało charakterystyczne. Pacjenci często zgłaszają jedynie brak apetytu, nudności, dyskomfort w nadbrzuszu czy wzdęcia. Z czasem mogą pojawiać się poważniejsze objawy, takie jak chudnięcie, zaburzenia trawienia, żółtaczka, ciemny mocz, a nawet symptomy depresyjne. To sprawia, że nowotwór jest zwykle wykrywany dopiero w późnym stadium.
W międzynarodowym projekcie porównano efektywność setek algorytmów z pracą doświadczonych specjalistów. Najlepsze modele okazały się bardzo skuteczne.
– W badaniu widzimy wstępne przesłanki wskazujące na to, że ten model sztucznej inteligencji mógłby rzeczywiście pomóc w szybszej diagnozie, a tym samym potencjalnie szybszym leczeniu. To promyk nadziei, którego pilnie potrzebujemy w przypadku tego rodzaju raka. – podkreśla John Hermans, jeden z badaczy. Jednocześnie zaznacza, że metoda wciąż jest testowana, a wyniki należy interpretować ostrożnie, aby unikać fałszywych rozpoznań i niepotrzebnego stresu u pacjentów.
Proces diagnozowania raka trzustki pozostaje skomplikowany. Lekarz zaczyna od zebrania dokładnego wywiadu i oceny stanu pacjenta. Zwraca uwagę na spadek masy ciała, żółtaczkę, powiększone węzły chłonne czy obecność płynu w jamie brzusznej. Kolejne kroki to USG, tomografia, rezonans, EUS czy PET. Ostateczne potwierdzenie przynosi biopsja, która pozwala ocenić komórki nowotworowe pod mikroskopem.
Jeśli badania nad sztuczną inteligencją zakończą się sukcesem, może to stać się ważnym wsparciem dla lekarzy i zwiększyć szanse pacjentów na wcześniejszą diagnozę tego wyjątkowo groźnego nowotworu.
Źródło: portal.abczdrowie.pl
