Odpowiednio przygotowany pies może stać się nieocenionym wsparciem dla osób zmagających się z problemami psychicznymi, uzupełniając ich terapię o aspekt emocjonalny i praktyczny. W Polsce coraz częściej szkoli się psy do pełnienia tej roli.
Sabinie Pawlik już od trzech lat towarzyszy Tina – czarna labradorka, którą specjalnie wyszkolono, by wspierać swoją opiekunkę w codziennym funkcjonowaniu. Tina potrafi zareagować w sytuacjach nasilonego lęku. Na przykład trąca Sabinę łapą lub nosem, wchodzi na kolana, liże po twarzy, próbując odciągnąć ją od trudnych emocji.
Proces szkoleniowy Tiny trwał około dwóch lat i był dostosowany do indywidualnych potrzeb Sabiny. Psy asystujące pracują wyłącznie z jedną osobą, z którą tworzą bliską relację. Jak podkreśla Pawlik, taki pies musi charakteryzować się stabilnością emocjonalną, dużą empatią, potrzebą bliskości z człowiekiem oraz absolutnym brakiem agresji.
Zwierzęta te potrafią rozpoznać zmiany chemiczne zachodzące w organizmie człowieka. Na przykład, kiedy u opiekuna wzrasta poziom kortyzolu – hormonu stresu – pies wie, że zbliża się trudny moment. Wtedy może odpowiednio zareagować, zanim pojawi się atak paniki.
Psy asystujące mogą towarzyszyć swoim opiekunom wszędzie – również w miejscach publicznych. Jest jeden warunek – muszą posiadać stosowny certyfikat i odpowiednie oznakowanie. Jak mówi Sabina Pawlik, obecność takiego psa zwiększa poczucie bezpieczeństwa i sprawczości, ułatwia kontakty międzyludzkie i zmniejsza poczucie izolacji.
Nowa alternatywa
W Polsce działa poznańska fundacja, która bezpłatnie przekazuje wyszkolone psy osobom cierpiącym na zespół stresu pourazowego (PTSD) lub jego złożoną odmianę (CPTSD). Dotychczas przekazano 10 psów, a sama inicjatywa jest pionierska w skali kraju. Psy szkolone w ramach projektu są przygotowywane m.in. do budzenia osób doświadczających koszmarów sennych związanych z traumatycznymi przeżyciami.
Choć projekt pierwotnie skierowano do byłych żołnierzy, którzy wrócili z misji, zainteresowanie ze strony wojska okazało się niewielkie. Z kolei wśród cywilów częściej występuje CPTSD, będący skutkiem długotrwałych traum, takich jak przemoc, nadużycia seksualne czy uwięzienie.
Według fundacji wiedza na temat roli psów w terapii zdrowia psychicznego wciąż jest w Polsce bardzo ograniczona. Dodatkową barierą pozostaje społeczna stygmatyzacja osób zmagających się z zaburzeniami psychicznymi. Odpowiednio przygotowany pies może stać się nieocenionym wsparciem dla osób zmagających się z problemami psychicznymi. Uzupełnia ich terapię o aspekt emocjonalny i praktyczny. W Polsce coraz częściej szkoli się psy do pełnienia tej roli.
Źródło: medonet.pl