Media w Niemczech cały czas piszą o niezwykłym wyczynie 15-letniego Polaka. Bartek Zarębski uratował tonącego strażaka, którego porwała woda. Chłopak został obwieszczony bohaterem.
Niemcy właśnie doświadczyły powodzi stulecia. Woda porywała samochody, niszczyła budynki. Wiele osób straciło cały dobytek swojego życia. W wyniku powodzi zginęło ponad 170 osób. Zaś straty szacuje się na 4,7 mld euro.
Na ratunek mieszkańcom Alteny w Nadrenii Północnej-Westfalii przyszli strażacy. Dwóch z nich próbowało wyciągnąć mężczyznę, który utknął w swoim samochodzie. W pewnym momencie jeden ze strażaków został porwany przez wodę. Prąd był zbyt silny…
Kiedy młody Polak, Bartek Zarębski, dostrzegł porwanego przez prąd mężczyznę, od razu rzucił się mu na pomoc.
- – „Bałem się, ale musiałem wkroczyć do akcji i uratować tego mężczyznę. Długo się nie namyślałem. To coś, co każdy zrobiłby na moim miejscu” – przyznał Bartek w rozmowie z niemieckim Bildem
Strażak ledwo utrzymywał się na powierzchni wody, miał problemy ze złapaniem powietrza.
Piętnastolatek wskoczył do wody. Parę osób pomogło mu wyjąć mężczyznę z wody na suchy ląd. Nagranie, na którym młody chłopak ubrany w fioletową bluzę ratuje strażaka obiegło wszystkie media społecznościowe.
Uratowany mężczyzna wrócił do drugiego strażaka, którego niestety prąd wciągnął pod samochód. Nie udało się mu pomóc. Potem okazało się, że zmarły strażak był ojcem mężczyzny, którego uratował Bartek.
Niemieckie media cały czas zachwycają się postawą piętnastolatka z Polski. Sam Bartek odpowiada, że jest mu bardzo miło, ale nie czuje się bohaterem.
- – „To coś zupełnie naturalnego” – powtarza chłopak.
- – „Zaryzykował własne życie, żeby uratować życie drugiej osoby. Bartku, dzisiaj Niemcy mówią ci: ‘dziękuję’”– można usłyszeć w materiale wypuszczonym przez „Bild”
Źródło: o2.pl