Polski start-up osiągnął globalny suckes: uczy świat mówić (i słuchać)

Gdy w 2022 roku Mati Staniszewski i Piotr Dąbkowski zakładali ElevenLabs, mało kto spodziewał się, że odniesie on aż taki sukces. Tymczasem ich firma jest wyceniana na 3,3 mld dolarów. Co więcej, start-up właśnie pozyskał 180 mln dolarów w rundzie finansowania prowadzonej przez gigantów venture capital, stając się potrójnym jednorożcem.

Historia zaczęła się od przyjaźni dwóch warszawskich licealistów. Staniszewski i Dąbkowski, zafascynowani sztuczną inteligencją, postanowili zmierzyć się z problemem, który znali z dzieciństwa: słabą jakością dubbingu w filmach. Opracowali więc technologię, która potrafi klonować głosy i założyli start-up. Umie także tworzyć zupełnie nowe – od lektora audiobooków po głos celebryty w grze komputerowej. Dziś ElevenLabs dostarcza narzędzia, z których korzystają m.in. The Washington Post (tworząc audio-wersje artykułów), NVIDIA (w projektach związanych z AI) czy Chess.com (w interaktywnych lekcjach gry).

W połowie listopada 2024 roku ElevenLabs ogłosiło, że przeznaczy 44 milionów złotych (około 11 milionów dolarów) na wsparcie polskiej społeczności zajmującej się sztuczną inteligencją. Środki te mają m.in. sfinansować nowe centrum badawczo-rozwojowe w Warszawie, które do końca roku planuje zatrudnienie około 30 ekspertów. Wśród poszukiwanych specjalistów znaleźli się badacze sztucznej inteligencji, inżynierowie oprogramowania oraz projektanci rozwiązań produktowych.

Równolegle firma rozszerza globalne wpływy – w tym samym miesiącu rozpoczęła działalność w Indiach. Tamtejszy oddział ma skupić się na dostosowaniu technologii do lokalnych języków (m.in. hindi, bengalskiego czy tamilskiego). Co więcej ma tworzyć narzędzia AI odpowiadających na specyficzne potrzeby rynku azjatyckiego.

Długoterminowym celem ElevenLabs jest to, żeby każdy użytkownik – niezależnie od języka, kultury czy potrzeb – mógł swobodnie korzystać z treści dźwiękowych, dostosowanych idealnie do swoich preferencji. Jak to może wyglądać w praktyce? Audiobook czytany jest głosem ulubionego pisarza, podcast z drugiego końca globu brzmi jak nagrany w ojczystym języku. I osoby z niepełnosprawnościami głosowymi komunikują się własnym, „odzyskanym” głosem. 

“Mowa to nasz naturalny sposób komunikacji. Dzięki temu finansowaniu zbliżamy się do świata, w którym interakcje cyfrowe będą odbywać się głosowo: płynnie, naturalnie i tak łatwo jak rozmowa między ludźmi” – podkreśla CEO, Mati Staniszewski.

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły