Kardiochirurdzy z Warszawy jako pierwsi w Polsce przeprowadzili zabieg ablacji serca z wykorzystaniem nowoczesnej technologii elektroporacji. Operację wykonano u dwóch pacjentów zmagających się z migotaniem przedsionków.
W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym WUM w Warszawie wykonano zabieg ablacji serca z zastosowaniem elektroporacji punktowej. Dr hab. n. med. Jakub Baran, kierujący Pracownią Elektrofizjologii w Szpitalu Dzieciątka Jezus UCK WUM, wyjaśnił, że dzięki specjalnej sondzie wprowadzanej przez żyłę udową w pachwinie, do tkanek serca dostarczana jest nowa, precyzyjna i intensywna energia. Metoda ta jest nie tylko bezpieczna, ale również zwiększa skuteczność zabiegu do 85%.
To przełomowa technika, pozwala na operowanie pacjentów bardzo precyzyjnie. – mówi dr Baran i podkreśla, że: “zwiększa nasze możliwości leczenia skrajnie ciężko chorych pacjentów, którzy byli dyskwalifikowani do tej pory do zabiegów z uwagi na rozległość zmian i ryzyko związane z zabiegiem”.
Dzięki wykorzystaniu technologii trójwymiarowego mapowania serca możliwe było stworzenie indywidualnej mapy tego organu dla każdego pacjenta. W ten sposób lekarze mogą dostosować leczenie do indywidualnych potrzeb chorego, co minimalizuje ryzyko powikłań. Zaburzenia rytmu serca dotykają w Polsce ponad milion osób. Migotanie przedsionków jest najczęściej występującą postacią arytmii – cierpi na nie co piąta osoba powyżej 65. roku życia.
Migotanie przedsionków wiąże się z większym ryzykiem udaru mózgu i może prowadzić do zwiększonej śmiertelności. Najskuteczniejszym sposobem zapobiegania nawrotom tej dolegliwości jest zabieg ablacji.
Proszę sobie wyobrazić, że tworzymy model serca na podobieństwo dzbanka, wlewamy do niego płynną glinę, a kiedy ta zastygnie, rozbijamy nasz dzbanek i otrzymujemy dokładny odlew. Ta nowa technika rewolucjonizuje elektrofizjologię na świecie. Jesteśmy pierwszym ośrodkiem w Polsce i w tej części Europy, który ją posiada i stosuje – mówi specjalista.
Obecnie ten system jest dostępny wyłącznie w Europie, a Polska należy do grona 13 krajów, które mają do niego dostęp. Wprowadzenie tej metody do polskich placówek medycznych to ważny krok w rozwoju krajowej kardiologii. Z pewnością wpłynie to też na poprawę jakości życia pacjentów cierpiących na zaburzenia rytmu serca.
Źródło: twojezdrowie.rmf24.pl