Przeżyła osobistą tragedię. Teraz pomaga innym

Magda Kijańska przeżyła śmierć swojej małej córeczki, która zachorowała na bardzo rzadką chorobę. To doświadczenie sprawiło, że założyła fundację “KTOŚ” i teraz pomaga rodzicom dzieci z niepełnosprawnościami.

Magda Kijańska musiała poradzić sobie ze śmiercią swojej małej córeczki. Pola zmarła mając zaledwie roczek.

“Badania, które przyszły z zagranicy, wskazywały na to, że moja Polcia ma zespół Zellwegera. Niezwykle rzadka choroba, zdarza się raz na dwieście tysięcy urodzeń” – wspomina kobieta.

To trudne doświadczenie sprawiło, że Magda zmieniła swoje życie.

–  “Czułam, że nie mogę wrócić do tego, czym zajmowałam się przez ostatnich piętnaście lat, czyli do pracy w koncernach farmaceutycznych. Przestałam widzieć w tym sens. W odpowiednim momencie pojawił się przy mnie ktoś, kto zachęcił mnie do tego, żebym spróbowała przekuć moje traumatyczne doświadczenie w czyste dobro – opowiada. – Kiedy idę na cmentarz do mojej córci, często myślę o tym, że to jej króciutka obecność na tym świecie doprowadziła do powstania Fundacji KTOŚ. Inaczej prawdopodobnie nie wpadłabym na to, żeby pójść taką drogą. Moje życie potoczyło się tak, że teraz wspieram mamy dzieci z niepełnosprawnościami. Sama byłam kiedyś jedną z takich mam. To doświadczenie bardzo pomaga mi być uważną na potrzeby osób, które spotykam w pracy.”

Fundacja “KTOŚ” oferuje wsparcie rodzicom dzieci z niepełnosprawnościami. Na dzień dzisiejszy ma siedmiu opiekunów w Łodzi i Poznaniu. Podopieczni w każdej chwili mogą liczyć na ich pomoc. Choć fundacja działa od 4 lat, to zajmuje się aż 60 rodzinami w Łodzi i Poznaniu.

“W naszej pracy bardzo staramy się wspierać samodzielność osób z niepełnosprawnościami. To niełatwe, a jednocześnie ogromnie ważne, bo czterdziestolatek, który nigdy nie zrobił sobie sam kanapki, bo zawsze robiła to mama, będzie miał ogromny problem, gdy mamy zabraknie. Kwestia odchodzenia to kolejny trudny temat, który staramy się oswajać. Niektórzy rodzice wypierają ze świadomości myśl, że po ich śmierci ich dzieci wymagające intensywnego wsparcia mogą zostać same. Dlatego tak ważna jest dla nas praca nad maksymalną samodzielnością osób, które pozostają pod naszą opieką” – podkreśla założycielka.

Źródło: pl.aleteia.org

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły