Michał Bradel, młody mieszkaniec Gliwic, planuje pokonać pieszo ponad 4 tysiące kilometrów w ciągu 110 dni. Wyruszył dziś z Gliwic w niezwykłą samotną wyprawę “Pieszo Dookoła Bałtyku”, odwiedzając osiem krajów nadbałtyckich. Celem tej podróży jest zwrócenie uwagi na charytatywną zbiórkę dla innego Michała, nastolatka potrzebującego wsparcia.
Około południa przy Radiostacji w Gliwicach Michał Bradel rozpoczął swoją wyjątkową podróż. Wyruszył na samotną wędrówkę przez osiem krajów nad Bałtykiem. Cała trasa liczy ponad 4 tysiące kilometrów.
Pierwszym wyzwaniem okazało się być już samo pakowanie na wyjazd.
To są rzeczy absolutnie niezbędne: plecak, śpiwór, namiot, kurtka, a z ciekawych rzeczy… panel słoneczny, który dziś niestety się nie przyda oraz filtr do wody, żeby nie musieć się co chwilę zatrzymywać – wspomina.
Michał Bradel przygotowywał się do swojej wędrówki wcześniej. Taka podróż jest bowiem bardzo wymagająca. Regularnie trenował, skakał na skakance, robił przysiady i biegał. Jednak najważniejsze jest nastawienie psychiczne. W pewnym momencie ciało odmawia posłuszeństwa, wtedy kluczowe jest utrzymanie silnej woli i kontynuowanie marszu. Michał nie jest nowicjuszem – dwa lata temu przeszedł 4100 km dookoła Alp w 96 dni. Tym razem postanowił wydłużyć czas swojej podróży.
W swojej samotnej wędrówce promuje zbiórkę charytatywną dla swojego nastoletniego imiennika – chłopca, który pomimo niepełnosprawności jest aktywny i uprawia sport. Michał Stępniak od urodzenia zmaga się z genetyczną chorobą Fibular Hemimelia. Brakuje mu prawej stopy, a kości w obu nogach są zdeformowane, co wymaga noszenia specjalnych ortez, dostosowywanych do jego wzrostu i wieku. W związku z tym, że rośnie, często potrzebuje nowych ortez.
Koszty są duże – to jest ok. 20 tys. zł rocznie – zaznacza mama Michała.
Michał podkreśla, że mimo niepełnosprawności jest bardzo aktywny. Jeżdżę dużo na rowerze, pływam, jeżdżę na nartach i gram w AMP Footbol – mówi nastolatek.
Źródło: rmf24.pl