W Zamościu powstała nowa inicjatywa społeczna, która łączy ekologię, integrację i działalność charytatywną. Fundacja „Tworzywo nie sztuczne”, założona przez Annę Marię Antos – radcę prawnego i byłą wiceprezydentkę miasta – oraz Barbarę Godziszewską, politolożkę i florystkę, przygotowuje otwarcie pierwszego sklepu charytatywnego w regionie. W niedzielę, 31 sierpnia, mieszkańcy będą mogli odwiedzić lokal w Galerii Handlowej Revia Park i wesprzeć działalność fundacji.
Pomysł narodził się z doświadczeń obu kobiet w pracy samorządowej. To właśnie podczas kryzysu uchodźczego w Zamościu nauczyły się, jak wiele można osiągnąć dzięki współpracy i solidarności. Po odejściu z ratusza postanowiły działać na własnych zasadach, kierując swoje wysiłki na promocję idei zero waste, wspieranie osób wykluczonych i tworzenie przestrzeni do międzypokoleniowej integracji.
– Chcemy krzewić postawę proekologiczną, prospołeczną, dawać drugie życie wszelakim rzeczom: ubraniom i przedmiotom. I jednocześnie uczulać na to, że każdy może uczynić coś dobrego – mówi Anna Maria Antos.
Fundacja działa bez wynagrodzenia dla jej założycielek, ale przy wsparciu licznych wolontariuszy i lokalnych firm. Dzięki temu remont sklepu udało się przeprowadzić bez kosztów – materiały przekazał market, a wnętrze odnowiła zaprzyjaźniona ekipa. Już przed otwarciem mieszkańcy zaczęli przynosić ubrania i przedmioty codziennego użytku, które trafią do sprzedaży, dając im drugie życie.
Anna Maria Antos podkreśla, że inspiracją były charity shopy działające w Anglii:
– Widziałam, jak te miejsca łączą ludzi – seniorów, młodzież, rodziny. Każdy może poświęcić swój czas i wnieść coś od siebie. To daje nie tylko środki na ważne cele, ale też buduje wspólnotę.
Dochód ze sklepu zostanie przeznaczony na rozwój działań statutowych fundacji. Chodzi o edukację ekologiczną, wspieranie lokalnych artystów, pracę z osobami starszymi i niepełnosprawnymi.
Otwarcie sklepu charytatywnego to dopiero początek – założycielki planują kolejne punkty, które w przyszłości mogą stać się ważnym elementem lokalnej społeczności. Jak same mówią: – To projekt, który rodzi się z potrzeby serca i wiary, że dobro zawsze wraca.
Źródło: dziennikwschodni.pl