Tobias Breer nazywany jest “ojcem maratonu”. To dlatego, że niemiecki zakonnik przebiegł aż 120 maratonów – w tym ultramaratony i biegi w dżungli czy na pustyni. Breer łączy swoją pasję z pomaganiem innym – dzięki bieganiu uzbierał już 1,5 miliarda euro.
Ojciec Tobias tygodniowo biega około 120 kilometrów. Na swoim koncie ma już wiele maratonów. To w ten sposób pomaga innym. Jednak zakonnik nie skupia się tylko na bieganiu. Breer jest też ekonomem klasztoru Serca Jezusowego i zarządza projektem “Lebenswert”. Dzięki temu projektowi uczniowie z okolicznych szkół mają zapewnione ciepłe obiady i lekcje pływania.
Ojciec Tobias robi wszystko, żeby poprawić sytuacje biednych dzieci z okolicznych wiosek.Dlatego oprócz maratonów, organizuje różne akcje charytatywne. Ostatnio udało mu się zorganizować zbiórkę.
– “Dochód umożliwi dzieciom z rodzin o niskich dochodach uczęszczanie do szkoły muzycznej, dołączenie do klubu sportowego, udział w innych wydarzeniach kulturalnych, a tym samym integrację ze społeczeństwem” – opowiada duchowny.
Maratończyk
Breer pomaga innym, biegając maratony. Szuka sponsorów i każdy uzbierany grosz przeznacza na cele charytatywne. Niedawno przebiegł maraton w Kolonii. Środki, które udało mu się uzbierać przekaże dla rodzin poszkodowanych w powodziach.
– „Sto procent pieniędzy zawsze trafia do instytucji opiekujących się dziećmi” – mówi zakonnik.
Ojciec planuje kolejne starty. Przyświecać mu będzie hasło: “Każdy kilometr pomaga pomagać“
– “Jeszcze w tym roku chce wystartować w biegach w Sztokholmie, Berlinie i Amsterdamie. Nietrudno się domyślić, na co będą przeznaczone pozyskane środki finansowe. Zostaną one w całości zainwestowane w ośrodki opieki nad dziećmi” – przyznaje Tobias.
Ojciec Tobias póki ma siłę, to będzie biegać. Zwłaszcza, że wiele osób wspiera go w jego wyzwaniach. Na mecie wielokrotnie spotkał ludzi z transparentami skandującymi jego imię.
– „Takie wsparcie zawsze motywuje mnie do zrobienia czegoś dobrego” – podsumowuje.
Źródło: aleteia.pl