Piłka nożna ma wielu kibiców. Jakiś czas temu w internecie zrobiło się głośno o starszej parze, która przez wiele lat przychodziła na mecze swojej ulubionej drużyny. Niestety małżeństwo odeszło już z tego świata. Dlatego inni kibice postanowili złożyć im niezwykły hołd.
Jakiś czas temu na Facebooku pojawił się post o pewnej starszej parze. Można tam przeczytać historię fanów sportu. Wstawiono także zdjęcie – małżeństwo z uśmiechami od ucha do ucha kibicujące swojej ulubionej drużynie.
Na zdjęciu są pełni radości i zdecydowanie w swoim żywiole – oglądają mecz tureckiej drużyny Fenerbahce ze Stambułu. Niestety kilka lat później mężczyzna zmarł. Jego żona zaczęła samotnie przychodzić na mecze. Od 2020 roku na stadionie nie pojawiło się już żadne z nich…
Ich siostrzeniec – Gulin Aksencer, opowiedział ich historię. Stali się ulubieńcami fanów drużyny. Zawsze byli razem – on dzielił z nią swoją pasję do piłki nożnej, a ona dzieliła z nim wszystkie chwile radości z kibicowania.
– „Piękną częścią ich historii jest to, że razem uczestniczyli we wszystkich meczach. Kiedy się pobrali, ona nie chciała, żeby sam chodził na mecze, bo bała się, że zamiast na mecz, pójdzie gdzieś indziej. On nie miał jednak nic do ukrycia, więc postanowił, że będzie ją zabierał ze sobą na wszystkie mecze, wbrew wszelkim ówczesnym konwenansom towarzyskim. Byli razem na każdym meczu. On postanowił podzielić się z nią swoją miłością do piłki nożnej i klubu, zamiast po prostu mówić: «Jestem mężczyzną, chodzę na mecze piłki nożnej» i na tym poprzestawać. Zamiast tego stali się ulubieńcami fanów jako para”.
Lokalna społeczność ich kochała. Dlatego po ich śmierci postanowili złożyć im niezwykły hołd.
– „W 2020 roku, kiedy wybuchła pandemia, a mecze rozgrywane były bez publiczności na stadionie, klub rozpoczął kampanię, w której można było zapłacić za umieszczenie swojego wizerunku na siedzeniach. Grupa fanów zebrała się i zapłaciła za zdjęcie tej uroczej pary, aby ich upamiętnić”.
Źródło: pl.aleteia.org
