Posiadacze grupy krwi 0 mogą spać spokojniej – według najnowszych badań naukowych mają nawet o 15% mniejsze ryzyko zgonu z powodu chorób serca niż osoby z innymi grupami krwi. To nie jedyna dobra wiadomość. Japońskie badania sugerują, że szanse na dożycie 90 lat lub więcej są u nich znacząco wyższe.
Klucz tkwi w unikalnych cechach krwi grupy 0. Brak antygenów A i B na powierzchni czerwonych krwinek sprawia, że osoby te rzadziej zmagają się z zakrzepami czy miażdżycą. Dodatkowo ich krew charakteryzuje się niższym poziomem „złego” cholesterolu (LDL), co zmniejsza ryzyko zawałów i udarów. Nie bez znaczenia jest też fakt, że grupa 0 to „uniwersalny dawca” – w nagłych przypadkach może uratować życie każdemu, co podkreśla jej wyjątkowość.
Badania przeprowadzone na 50 tys. osób przez naukowców z Narodowego Instytutu Zdrowia USA i Uniwersytetu Medycznego w Teheranie wykazały, że u posiadaczy grup A, B lub AB ryzyko śmierci z powodu chorób układu krążenia jest o 15% wyższe. Co więcej, wśród stulatków grupa 0 występuje częściej niż w populacji ogólnej – to mocny argument za jej „ochronnym” działaniem.
Osoby z grupą 0 rzadziej zapadają również na infekcje Helicobacter pylori (związaną z rakiem żołądka) i mają łagodniejszy przebieg malarii. Naukowcy podejrzewają, że ich układ odpornościowy skuteczniej zwalcza patogeny, co może wydłużać życie. Eksperci podkreślają, że długowieczność to wypadkowa wielu czynników. Nawet najlepsza grupa krwi nie zastąpi zdrowej diety, regularnej aktywności fizycznej czy unikania stresu. „Genetyka daje przewagę, ale styl życia decyduje, jak ją wykorzystamy” – komentuje dr Arash Etemadi, epidemiolog zaangażowany w badania.
Grupa krwi 0 to jak genetyczny „parasol ochronny”, ale nie gwarancja nieśmiertelności. Jej posiadacze mają statystycznie większe szanse na długie życie, jednak kluczowe pozostaje dbanie o zdrowie. Jak mawiają naukowcy: „Nawet najlepsze geny potrzebują sprzyjających warunków”
Źródło: dobrewiadomosci.net.pl,
