Charles i Élise Cruse podjęli decyzję, na którą niewielu by się odważyło. Opuścili Francję i przenieśli się na Filipiny, by już na zawsze zamieszkać wśród najuboższych. Od niemal dekady żyją w slumsach Manili. Tam wychowują dzieci z ulicy i angażują się w działalność stowarzyszenia ANAK-TnK, prowadzonego przez ojca Matthieu Dauchez. Ich codzienność to modlitwa, praca na rzecz potrzebujących i radość z drobnych chwil, które – jak sami podkreślają – nabierają głębszego sensu dzięki służbie innym.
Od osobistych prób do misji życia
Zanim wyjechali, ich małżeństwo zostało wystawione na ciężką próbę. Charles zmagał się z poważną chorobą, a lekarze zdiagnozowali u pary niepłodność. Wsparciem była dla nich modlitwa, adoracja wieczysta w parafii oraz duchowe towarzyszenie ojca Dauchez. On od lat prowadził dzieło pomocy dzieciom ulicy. To on uświadomił im, że mogą odnaleźć inną formę rodzicielstwa – właśnie wśród porzuconych i ubogich dzieci. W 2015 roku wrócili więc na Filipiny, tym razem na stałe.
Dziś działają u boku ojca Dauchez w sieci 29 ośrodków, które dają schronienie 430 dzieciom, a także w dziesięciu dziennych punktach wsparcia w slumsach, z których korzysta prawie 2000 najmłodszych. Placówki zapewniają edukację, posiłki i podstawową opiekę. Od początku istnienia inicjatywy pomoc uzyskało blisko 60 tysięcy dzieci. – „Uczymy się od nich wdzięczności za każdą drobną radość” – podkreślają Élise i Charles.
Charles, dawniej winiarz, obecnie pełni funkcję dyrektora działu HR fundacji i kieruje zespołem 230 lokalnych pracowników. Élise odpowiada za komunikację i budowanie partnerstw, aby programy pomocowe docierały do jeszcze większej liczby dzieci. Oboje, oprócz angielskiego, opanowali także tagalog – język codziennej komunikacji na Filipinach.
Małżeństwo jako misja
Choć sami wolą mówić o misji niż o sobie, ich historia pokazuje, że miłość małżeńska może stać się prawdziwym powołaniem. Wspólne życie wśród najuboższych jest dla nich źródłem trudów, ale i niezwykłej radości.
Źródło: pl.aleteia.org
