9 października z opolskiego rynku wyruszył charytatywny rajd rowerowy na Hel, zorganizowany w celu wsparcia przyjaciółki walczącej z rakiem. „Zebraliśmy się jako grupa sąsiadów, by jej pomóc” – mówi Karol Poprawa, pomysłodawca wydarzenia.
Rowerzyści, choć jadą sami, otrzymują wsparcie od wielu ludzi, nie tylko z Opola-Chmielowic. Mają do pokonania 600 kilometrów w ciągu pięciu dni i planują dotrzeć na Hel w ciągu kilku dni. Ich celem jest pomoc przyjaciółce chorującej na raka.
Katarzyna Rumińska, 47-letnia kobieta, w styczniu 2023 roku trafiła do szpitala z powodu silnego krwawienia. Po przeprowadzeniu badań zdiagnozowano u niej raka szyjki macicy. Leczenie rozpoczęła w Instytucie Onkologii w Gliwicach, gdzie przeszła cztery cykle chemioterapii, a także radioterapię i brachyterapię. Terapia okazała się skuteczna – rezonans wykazał niemal całkowite ustąpienie choroby, bez pojawienia się nowych ognisk. Niestety, po roku nowotwór powrócił, tym razem atakując lewe płuco. Katarzyna ponownie rozpoczęła chemioterapię, jednak szansą na pełne wyleczenie jest innowacyjna terapia, która nie jest refundowana w Polsce. „Kocham swoją rodzinę i życie, nie chcę ich stracić
Karol Poprawa, inicjator wyprawy charytatywnej na rzecz chorej przyjaciółki, zachęcił swoich kolegów do wzięcia udziału w akcji. Przygotowania do rajdu trwały od lipca. W tym czasie uczestnicy pokonywali odcinki od 30 do 40 kilometrów co kilka dni. Łącznie podczas treningów przejechali około 1500 kilometrów. 9 października wyruszyli z opolskiego rynku w kierunku Helu.
„Nigdy w życiu tyle za jednym razem na rowerze nie przejechałem. Będziemy się bardzo starać, by mimo wszystko dojechać do celu. Mieliśmy blisko trzy miesiące na kondycyjne przygotowanie. Wiem, że terapia, na którą pani Katarzyna zbiera pieniądze, daje szansę na wyleczenie. Trzeba próbować” – podkreśla Przemysław Zych, wiceprezydent Opola, który także bierze udział w tej podróży.
Źródło: pl.aleteia.org
