Dogoterapia: niezwykła metoda, która pomogła tysiącom pacjentów

Dogoterapia to metoda, która dzięki psom wspiera leczenie, łagodzi stres i poprawia samopoczucie. Program Mars Polska i Fundacji Dr Clown pomógł tysiącom dzieci i seniorów poczuć radość i ulgę.

Kontakt z zwierzętami ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie – pomaga w leczeniu, łagodzi stres, ból i znacząco poprawia nastrój. Podobnie działa śmiech, który dotlenia, rozluźnia. Stymuluje wydzielanie hormonów szczęścia i pomaga uporać się z trudnymi emocjami, przyspieszając powrót do zdrowia. Te dwie siły – kontakt ze zwierzętami oraz pozytywne emocje, jakie za sobą niosą, stały się fundamentem programów dogoterapii. Są one realizowane przez Mars Polska i Fundację Dr Clown. Dzięki nim ponad 30 tys. dzieci hospitalizowanych oraz seniorów z Domów Opieki Społecznej doświadcza terapeutycznych korzyści. W zaledwie 2024 roku z tej pomocy skorzystało niemal 9 tysięcy osób w ponad 40 placówkach. W tym 27 szpitalach i 15 DPS-ach.

Zbawienne działanie

Psy dają nam wsparcie bez oceniania, co motywuje i wywołuje uśmiech. Dla dzieci i seniorów z ograniczoną mobilnością takie aktywności stają się zachętą do ruchu. Obecność psa w Domach Opieki Społecznej sprzyja nawiązywaniu relacji i zmniejsza uczucie samotności. Gdziekolwiek pojawią się terapeutyczne psy, można zauważyć prawdziwe uśmiechy i radość na twarzach ich podopiecznych.

– Kiedy wchodzimy z psem do szpitala, zmienia się klimat, tak jakby czas się zatrzymał i zatrzymują się też troski. I to jest moment, w którym jesteśmy tu i teraz, z psem w działaniu, w akcji, w samych przyjemnościach. Podczas zajęć dogoterapii dzieci zapominają o bólu, o strachu i o tym, co ich czeka i jakie są straszne te badania. Pies świetnie motywuje do działania, do wspólnej pracy, do sztuczek, do zadań. Niejednokrotnie otwiera dzieci. Pamiętam historię Kasi, która wybudzała się ze śpiączki i miała trudności w ćwiczeniach rehabilitacyjnych. Ta rehabilitacja to codzienne ćwiczenia, które często wywołują ból albo jakiś dyskomfort. Kiedy przychodził pies do Kasi, Kasia chętnie prostowała rękę, wkładała więcej wysiłku w te ćwiczenia, bo chciała to wykonać dla psa i razem z psem. I właśnie wtedy to były te najważniejsze kamienie milowe rehabilitacji, kiedy Kasia osiągała super efekty. – mówi Sabina Złotorowicz-Ryś, dogoterapeutka współpracująca z Fundacją Dr Clown.

Źródło: dobrewiadomosci.net.pl

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły