Orion Jean, dziewięciolatek z Teksasu oddaje ponad sześćset zabawek dzieciom ze szpitala. Na codzień uczy się w szkole „Eagle Mountain Saginaw ISD”. Kiedy ma wolny czas, to poświęca go w całości na sprawianiu dobra innym.
„Możesz przecież wyjść z domu i zrobić coś dobrego dla innych.” – mówi.- „To nic cię nie kosztuje i prawdopodobnie sprawi, że czyjeś życie stanie się lepsze. Dlaczego więc nie wyjść i nie zrobić tego teraz?”
Jean pomaga potrzebującym w ramach zorganizowanej przez siebie akcji „Race to Kindness”. Ostatnio ofiarował ponad 600 zabawek na rzecz dziecięcego szpitala w Dallas.
Wszystko zaczęło się od wzięcia udziału w konkursie na najlepszego mówce. Wszystkie przemówienia miały dotyczyć tematu dobroci, życzliwości i wzywać do pomagania tym, którzy tego naprawdę potrzebują. Jean zdecydował się spróbować swoich sił.
„Pare miesięcy temu, moi rodzice zachęcili mnie do wzięcia udziału w konkursie zorganizowanym przez pana Briana Williamsa, założyciela organizacji Think Kindness. Miał on na celu wyłonić mistrza życzliwej mowy.” – opowiada Orion. – „Już na starcie założyłem, że nic z tego nie będzie i nie zajdę daleko. Nagle okazało się, że jestem w pierwszej dwudziestce”.
Orion poczuł, że jest w stanie wygrać.
Dziewięciolatek wygrał ogromną kwotę
„Pomógł mi trener, który nauczył mnie jak ładnie przemawiać. Okazało się, że moja przemowa była na tyle dobra, że wygrałem.” – przyznaje chłopiec. – „Nagrodą była kwota, którą mogłem przeznaczyć na stworzenie swojego własnego projektu, swojej własnej akcji charytatywnej, mającej na celu pomoc innym. Właśnie wtedy powstał pomysł na „Race to Kindness”.
To dzięki wygranej sumie pieniędzy, mógł kupić ponad sześćset zabawek i przekazać je szpitalowi. Chłopiec podkreśla, że to dopiero początek jego działań i, że już zaplanował wiele innych akcji.
„Nawet mały akt dobroci może rozrosnąć się w coś niezwykłego.” – mówi z uśmiechem Orion.
źródło: nbcdfw.com