Firma opłaciła ratującą wzrok operację zatrudnionemu pracownikowi

Firma Easttrees z Zielonej Góry odniosła sukces w długotrwałym sporze sądowym z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. To z kolei zaowocowało przyznaniem odszkodowania w wysokości 10 000 zł. Jednak zwycięstwo to przyniosło więcej niż tylko finansową korzyść. Prezes firmy, Małgorzata Koska-Stępak, postanowiła przeznaczyć całą kwotę na operację ratującą wzrok dla jednego ze swoich pracowników.


Firma Easttrees z Zielonej Góry postanowiła wykorzystać otrzymane odszkodowanie na operację oczu jednego ze swoich pracowników. Środki te pochodzą z odszkodowania przyznanego firmie w wyniku sporu z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Sąd uznał działania prokuratury za opóźnione i istotne.

Przedsiębiorstwo doświadczyło trudności związanych z działaniami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które paraliżowały jej działalność. Kontrola w 2019 roku spowodowała problematyczne zarzuty prokuratury, co przyniosło firmie milionowe straty i szkody wizerunkowe. Pomimo braku dowodów, prokuratura ignorowała argumenty przedstawione przez firmę. W rezultacie, firma otrzymała odszkodowanie, które właścicielka zdecydowała się przeznaczyć na cele charytatywne.

Zasądzoną kwotę przekazałam już osobie pracującej w Easttrees, która wymaga natychmiastowej operacji oczu. Bez jej przeprowadzenia naszemu pracownikowi grozi utrata wzroku. Kwota odszkodowania niemal w całości pokryje koszt operacji – powiedziała prezes Małgorzata Koska-Stępak.

Serhii Korolov, pracownik z Ukrainy zatrudniony w Easttrees, stanął przed poważnym problemem zdrowotnym. Jego stan zdrowia pogarszał się, a lekarze postawili mu trudny wybór: albo operacja, albo trwała utrata wzroku. Prezes Koska-Stępak zdecydowała się wesprzeć go finansowo, umożliwiając mu podjęcie leczenia. Dla Korolova to było ogromne wsparcie i ulga. Ta operacja uratuje jego wzrok.

To dla mnie niesamowite wsparcie. Operacja to ogromny koszt, a to, że moja firma jest gotowa na taki gest, sprawia, że czuję się naprawdę doceniony. Dzięki Pani hojności, dzisiaj mogę spojrzeć w oczy mojej żony i widzieć w nich nie tylko jej miłość, ale i radość z mojego powrotu do zdrowia. To uczucie nie do opisania – ogromna ulga, która wypełnia moje serce radością i wdzięcznością. Jestem przekonany, że dobro wraca, dlatego też z całego serca życzę, żeby wracało do Pani każdego dnia – podkreślił w liście pan Korolov.

Źródło: biznes.newseria.pl

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły