Paweł Karpiński zdobył około 130 medali w tańcu sportowym. Jest jedynym licencjonowanym instruktorem w tej dziedzinie, który porusza się na wózku. Taniec dał mu wiele szans na rozwój.
Paweł najbardziej lubi tańczyć style latynoamerykańskie. Zajmuje się tym od 23 lat. Swoją pasję na codzień musi pogodzić z pracą informatyka.
W tańcu sportowym odniósł wiele sukcesów. Jego narzeczona policzyła, że łącznie zdobył aż 130 medali i 53 puchary. Jednak taniec przede wszystkim dał mu wiele szans na rozwój. To dzięki niemu mógł przemierzyć kilkanaście krajów i poznać niesamowitych ludzi.
– “Taniec otworzył mi drogę na świat, poznałem wielu wspaniałych ludzi, zwiedziłem 27 krajów. Właściwie w każdym mam kogoś, do kogo mogę zadzwonić. Bywa to przydatne, jak podczas ostatnich wakacji w Turcji, gdzie potrzebowaliśmy pomocy z transportem” – mówi. – “Taniec to dużo pracy, treningów, poznawanie ludzi i kultur, ale i świetna zabawa. Zamierzam to robić, dopóki zdrowie mi na to pozwoli.”
Paweł porusza się na wózku i jego marzeniem jest, by taniec sportowy stał się dyscypliną paraolimpijską. Liczy na to, że pojechałby na paraolimpiadę nie jako zawodnik, lecz jako trener. Mężczyzna jest bowiem jedynym na wózku licencjonowanym instruktorem tańca sportowego w Polsce. Tym samym może uczyć zarówno osoby pełnosprawne, jak i niepełnosprawne. Aktualnie jest w kadrze narodowej i ponadto szkoli dzieci w Stowarzyszeniu Rehabilitacji i Tańca Integracyjnego Osób Niepełnosprawnych Swing Duet.
– “Uwielbiam to, ale jak dzieci nie słuchają, czasami mam dość. Jednak potem, gdy ćwiczą choreografię, jadą na zawody, zdobywają nagrody, to bardzo cieszy i jest ogromna satysfakcja” – przyznaje Paweł, który sam zaczynał swoją przygodę z tańcem w wieku 11 lat.
Tancerz mówi, że jego najważniejszymi osiągnięciami są np. zdobycie tytułu mistrza Europy i mistrza świata. Teraz czekają go mistrzostwa Europy, które odbywają się w Pradze. Paweł liczy na kolejny sukces.
– “Nie zamieniłbym tego sportu na żaden inny” – podkreśla.
Źródło: pl.aleteia.org
