Dawid Kubacki z medalem olimpijskim! Polak zdobył brąz w konkursie na normalnej skoczni. Zawody wygrał Ryoyu Kobayashi, a na drugim miejscu znalazł się Austriak – Manuel Fettner.
To był udany konkurs dla Polaków. Wszyscy zaprezentowali się w dobrej formie. Po pierwszej serii to Kamil Stoch był bliżej zdobycia medalu olimpijskiego. Przed serią finałową zajmował trzecie miejsce. Choć ostatecznie drugi skok nie zapewnił mu miejsca na podium, to nadal mamy powody do ogromnej radości.
Brązowy medal olimpijski zdobył Dawid Kubacki. Po pierwszej serii był na ósmym miejscu. Zaś w serii finałowej skok na 103 metry zapewnił mu miejsce na podium.
– “Teraz już w to wierzę. Do momentu, w którym skakał Peter Prevc, średnio chciałem wierzyć Piotrkowi Żyle, który klepał mnie i mówił: “będzie, będzie”. Wiedziałem, że Słoweniec miał sporą przewagę po pierwszej serii. Po jego próbie wydawało mi się, że uzyskał wymaganą odległość. Kiedy pokazało się, że było poniżej stu metrów, to lampka nadziei się zapaliła. Jak już było wiadomo, to wszystko poszło lawinowo, była euforia szczęścia. Potrzebowałem chwili, by się ogarnąć i uświadomić sobie, że to jest prawda” – powiedział Kubacki w rozmowie z TVP Sport.
Nowy początek
Występ Dawida i innych polskich skoczków na nowo wzbudził nadzieję w kibicach. W tym sezonie nasi sportowcy zmagali się z wieloma problemami. Dlatego ten medal cieszy podwójnie.
– “Ten medal był nam potrzebny. Pokazaliśmy, że jako drużyna potrafimy walczyć. Nie poddajemy się, walczymy do końca. Kamil był w czołówce, Piotrek i Stefan też. Myślę, że pokazaliśmy, że polski zespół ma siłę” – przyznał Dawid. – “Śmiem sądzić, że moje skoki były najlepsze w sezonie. Mogę się tylko cieszyć, że oddałem je w tym konkursie i mam medal olimpijski.”
– “Przytoczę anegdotę z pierwszego konkursu drużynowego, w którym zajęliśmy chyba trzecie miejsce. Skakaliśmy wtedy z Adamem Małyszem, Maćkiem Kotem i Krzysztofem Miętusem. To było podium w Letnim Grand Prix. Po skoku Adama staliśmy na wybiegu i powiedzieliśmy sobie, że teraz wypadałoby się nauczyć cieszyć, bo skakać już potrafimy. To chyba do dziś mi zostało. Mimo tylu lat w sporcie, jeszcze się tego nie nauczyłem” – podkreślił.
Źródło: tvp.sport.pl
