George Dennehy to 26-letni muzyk, który urodził się bez rąk i został porzucony w sierocińcu. Mężczyzna udowadnia, że każdy może spełniać swoje marzenia.
George w mediach używa pseudonimu “Ten gość bez rąk”. Jednak mimo niepełnosprawności, mężczyzna gra na fortepianie, wiolonczeli i gitarze. Używa do tego swoich stóp.
Dennehy urodził się w Rumunii. Urodził się bez rąk. Był naprawdę chorowitym i wątłym dzieckiem – do tego stopnia, że lekarze wystawili mu aż akt zgonu. Wisiał on na kołysce, a pielęgniarki miały złożyć podpis, gdy noworodek umrze.
George jednak nie umarł. Za to porzucili go rodzice, więc trafił do sierocińca.
– „Pogardzali mną i zostawiali mnie w kącie, nie zajmowali się mną. Byłem dość dosłownie spisany na straty, ale rodzice, którzy mnie adoptowali, nie przekreślili mnie” – opowiada o tym okresie w swoim życiu.
Nowe życie
Teraz George nagrywa filmiki na YouTubie, w których uświadamia społeczeństwo o trudnościach, z jakimi mierzą się niechciane dzieci. Muzyk zachęca do adopcji.
– “Niestety, tak dzieje się w wielu krajach” – przyznaje. –“Dzieci są spisywane na straty. Większości ludzi nie przyszłoby do głowy, że byłem w sierocińcu prawie martwy, a teraz jestem tutaj. To jest moc bezwarunkowej miłości i troski, jakiej doświadczyłem jako ten niechciany”.
George przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych, gdzie robi karierę muzyczną. Podkreśla, że każdy może spełniać swoje marzenia. Nawet jeśli wydaje się, że stoją przed nim przeszkody nie do pokonania.
– „To naprawdę jest wybór. To naprawdę wybór stwierdzenia: Wiesz co, są w życiu takie rzeczy, których nie możesz kontrolować. Są rzeczy, które się dzieją, rodzisz się jakiś. Jedyny wybór, jaki mamy, to to, w jaki sposób odpowiemy na te rzeczy, które się nam przydarzają, albo z którymi się urodziliśmy”.
Prawdziwa pasja
Muzyka jest dla niego największą miłością. Płynie z głębi jego serca.
– „I to właśnie oznacza dla mnie robienie muzyki. To miejsce nadziei, to miejsce schronienia… Moją nadzieją i misją jest to, że ta muzyka po prostu dotrze do ludzi i ich zainspiruje, żeby być może zrobili jakiś krok w swoim myśleniu. Może przechodzą przez coś, co ich blokuje przez długi czas? A jeśli moja muzyka, te piosenki mogą pomóc im zrobić następny krok w ich dążeniu do własnych marzeń, to… misja zakończona sukcesem” – mówi.
Źródło: aleteia.org