Polscy archeolodzy właśnie prowadzą prace badawcze w Tanzanii, na terenie Parku Narodowego Serengeti. Będą tam szukać śladów pierwszego człowieka.
Choć rejon Parku Narodowego Serengeti uważa się za kolebkę ludzkości, to przed badaczami jeszcze wiele do odkrycia. Dlatego polscy archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego i Polskiej Akademii Nauk wybrali właśnie to miejsce na przeprowadzenie swoich prac badawczych.
Chcemy się skupić na późnej i środkowej epoce kamienia. To czas, kiedy pojawia się współczesny anatomicznie człowiek. To też okres, kiedy człowiek się formował, nabywał umiejętności, przystosowywał się do zmieniającego środowiska, uczył się kreować narzędzia z różnych surowców, wykorzystywać ogień, zdobić swe ciała, tworzyć domostwa, konserwować mięso. Wszystkie cechy, które pozwoliły nam – ludziom podjąć udaną ekspansję na cały świat, człowiek nabył na tych wschodnioafrykańskich sawannach. Sawanny te, w tym Serengeti, postrzegamy jako matecznik człowieka. Miejsce, w którym nastąpiła nasza ostatnia ewolucja – zaznacza prof. Marta Osypińska z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Prawdziwe wyzwanie
Praca polskich badaczy wcale nie będzie łatwa. Wszystko przez to, że nie ma tam stałej infrastruktury. Co więcej, jest to obszar, w którym żyje bardzo dużo zwierząt. To znaczy, że będą musieli pracować wśród słoni, pawianów, lwów, hien.
“Prace archeologiczne muszą odbywać się w asyście rangersów z Parku, z blisko zaparkowanym samochodem o zawsze szeroko otwartych drzwiach i kluczykiem w stacyjce. W przypadku niezapowiedzianej wizyty lwa jedynym ratunkiem będzie szybka ucieczka do samochodu. Na pewno taka praca będzie wyzwaniem. Trzeba będzie się tego wszystkiego nauczyć i wypracować metody, które pozwolą nam pracować z szacunkiem do przyrody” – podkreśla pani profesor.
Naukowcy planują odnaleźć szczątki wczesnych ludzi i zwierząt w Serengeti, aby zbadać historię formowania się fauny sawannowej, historię rozwoju ludzkości. Pierwszym krokiem jest stworzenie profesjonalnej mapy archeologicznych stanowisk w Serengeti, czego dotychczas brakowało. Aktualnie jedyną osobą z pełnym zrozumieniem lokalizacji i chronologii tych stanowisk jest profesor Mabulla. Projekt wykorzystuje nowoczesne narzędzia, takie jak GIS, obrazowanie satelitarne i drony, oraz współpracuje z tanzanijskimi naukowcami, aby jak najlepiej zarejestrować stanowiska archeologiczne w kontekście topograficznym na obszarze Serengeti.
Źródło: rmf24.pl