Jonathan skoczył z mostu, żeby uratować dwuletnią dziewczynkę, która w wyniku wypadku znalazła się w wodzie. Cała akcja zakończyła się happy endem.
Jonathan Bauer wracał samochodem z pracy ze swoją nastoletnią córką. Kiedy znaleźli się na moście Assawoman w Ocean City w stanie Maryland, doszło do karambolu. Samochód przed nimi balansował na krawędzi mostu.
– „Wtedy zobaczyłem ciężarówkę kołyszącą się w przód i w tył, jakby ktoś stracił kontrolę nad pojazdem i próbował go za wszelką cenę opanować” – opowiada.
Jonathan chciał zjechać z drogi, żeby uniknąć wypadku. Wtedy inny samochód wjechał w jego tył. Szyba rozbiła się i kawałki szkła spadły na jego córkę. Na szczęście nastolatce nic się nie stało.
W tym momencie kierowca ciężarówki zwisającej nad barierką próbował się wydostać z pojazdu. Jonathan podbiegł do niego, by pomóc mu bezpiecznie opuścić samochód. Wtedy, pochylając się nad wodą, ujrzał, że unosi się na niej fotelik samochodowy.
– „Kiedy spojrzałem w dół, zobaczyłem fotelik samochodowy, a około 2 metrów dalej była mała dziewczynka” – relacjonuje mężczyzna.
– „Leżała na plecach, unosząc się na wodzie. Głowę miała na powierzchni, poruszając rękami i nogami. Ubrana była w różową sukieneczkę” – mówi.
Jonathan od razu zaczął działać. Krzyknął do swojej córki, by wezwała pomoc. Mimo lęku wysokości, mężczyzna skoczył do wody. Wyciągnął dziecko z wody. Udzielił małej dziewczynce pomocy. Potem przypłynęła łódź ratownicza, na której popłynęli na brzeg. Dwulatka trafiła do szpitala. Teraz dochodzi do siebie, jest cała i zdrowa.
Gdyby nie Jonathan, to dwulatka by nie przeżyła. Dlatego mężczyzna i jego córka zostali odznaczony przez burmistrza Ocean City honorowym członkostwem EMS (Emergency Medical Service).
– „Jonathan jest naprawdę skromną osobą i przez to jest jeszcze bardziej wyjątkowym bohaterem” – podkreśla burmistrz. – „To jest dzień podziękowań. To był naprawdę tragiczny wypadek, ale koniec tej historii jest taki, że wszystko jest w porządku, wszyscy mają się dobrze dzięki tym osobom, które są obecne teraz na tej sali”.
Źródło: aleteia.org