Panna młoda przebyła 800 kilometrów, by zatańczyć ze swoim dziadkiem

Dla Natalie Browning ślub i wesele były najważniejszymi wydarzeniami w życiu. Niestety na uroczystościach nie mógł się pojawić jej ukochany dziadek, który dwa tygodnie wcześniej przeszedł zawał serca. Kobieta, by ukazać swoją miłość do dziadka przebyła 800 kilometrów, założyła suknię ślubną i zatańczyła z nim.

Dziadek Natalie przeszedł zawał serca. Właśnie dlatego nie mógł pojawić się na jej weselu. Mężczyzna bardzo przeżywał fakt, że nie będzie mógł być przy swojej wnuczce podczas tak istotnego wydarzenia w jej życiu.

Panna młoda wiedząc, że jej dziadkowi jest naprawdę przykro, kupiła bilet na samolot i przebyła aż 800 kilometrów. Na lotnisku założyła suknię ślubną, zrobiła makijaż. Następnie ruszyła do mieszkania starszego mężczyzny. Dziadek nie spodziewał się odwiedzin Natalie. Bardzo mocno się wzruszył, miał łzy w oczach. Potem Natalie poprosiła go o taniec.

“Dziadek od miesięcy ekscytował się moim ślubem. Cały czas powtarzał, że nie może się doczekać, aż zatańczy ze mną na weselu. Dlatego niezmiernie cieszę się, że udało mi się ofiarować mu ten taniec” – mówi Natalie.

Dla Natalie najważniejsze jest, że mogła ofiarować choć trochę radości swojemu dziadkowi. Zwłaszcza, że nie widują się zbyt często. Kobieta chciała pokazać, jak bardzo ważną osobą jest dla niej.

– “Prowadzę mały sklep jubilerski. Zawsze chciałam, aby ludzie, którzy dostają naszą biżuterię poczuli się docenieni, odnieśli wrażenie, że są naprawdę ważni. I tak naprawdę właśnie odniosłam to do mojego życia. Chcę, by osoby, które są mi bliskie poczuły się docenione. Bardzo zależało mi na tym, żeby mój dziadek wiedział, że jest dla mnie ważny, nawet jeśli nie mógł być na moim weselu. Moim celem było to, by pokazać mu, że możliwość zatańczenia z nim jest dla mnie bezcenna” – opowiada 24-letnia kobieta.

Źródło: foxnews.com

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły