Znany walijski aktor, Michael Sheen, przeznaczy wszystkie swoje zarobki na cele społeczne. Sheen pozbył się już nawet swoich nieruchomości. „Jestem teraz czymś w rodzaju przedsiębiorstwa społecznego” – mówi o sobie.
Aktor zaczął zmieniać swoje życie już 8 lat temu. W 2013 roku wystąpił w 72-godzinnym przedstawieniu pasji Chrystusa w Port Talbot – swojej rodzinnej miejscowości. Spektakl odbywał się na ulicach miasta. W ten sposób Sheen poznał wielu działaczy społecznych i ludzi zaangażowanych w różne akcje charytatywne. To oni zainspirowali go do pracy na rzecz społeczeństwa i pomagania potrzebującym.
W 2017 roku założył własną fundację o nazwie „End High Cost Credit Alliance”. Pomaga ona ludziom znaleźć najbardziej opłacalne, korzystne formy kredytów i pożyczek.
Jest także ambasadorem UNICEF. Ponadto patronuje wielu organizacjom charytatywnym na terenie Wielkiej Brytanii.
Jednak Michael Sheen szczególnie mocno zaangażował się w działalność charytatywną w 2019 roku. To właśnie wtedy wspomógł finansowo organizatorów mistrzostw świata w piłce nożnej osób bezdomnych. Turniej odbył się dzięki temu, że aktor sprzedał swoje dwa domy (jeden w Stanach Zjednoczonych, drugi w Wielkiej Brytanii) i przekazał dwa miliony funtów.
– „Pomagałem w organizacji turnieju, tuż przed jego rozpoczęciem okazało się, że brakuje pieniędzy. Musiałem podjąć decyzję – mogłem zrezygnować, ale wtedy impreza by się nie odbyła. Uznałem, że nie mogę do tego dopuścić więc wyłożyłem swoje oszczędności. Miałem dom w USA i dom w Wielkiej Brytanii, oba wystawiłem na sprzedaż. To było przerażające i stresujące. Jeszcze długo będę za to płacił” – powiedział aktor w rozmowie z “The Big Issue”
To zmieniło jego życie.
– „Z czasem dotarło do mnie, że mógłbym działać w taki sposób. Jeśli wciąż będę zarabiał to pomaganie mnie nie zrujnuje” – przyznaje Sheen – „Było w tym jakieś poczucie wyzwolenia. Być może będę musiał wydać dużo pieniędzy na taki czy inny projekt, ale przecież mogę je znowu zarobić. Stałem się czymś w rodzaju przedsiębiorstwa społecznego, kimś w rodzaju aktora non-profit” – podkreśla.
Źródło: sukces.rp.pl