79-letnia Polka, Barbara Prymakowska, zdobyła tytuł Mistrzostw Świata Masters w biegach górskich. Zawody odbyły się na portugalskiej Maderze. To najszybsza babcia na świecie!
Historia Barbary Prymakowskiej to prawdziwy przykład determinacji i pasji do sportu. Mimo swojego imponującego wieku – 79 lat – ta tarnowianka nadal kontynuuje swoją wyjątkową karierę sportową.
Jej najnowszy sukces to zdobycie tytułu Mistrza Świata w biegach górskich, które odbyły się w Portugalii w dniach 15-17 września. Startując w kategorii wiekowej 75-79 lat, Barbara Prymakowska stanęła na najwyższym stopniu podium. Trasa zawodów prowadziła głównie pod górę, liczyła ponad 10 kilometrów i nie brakowało na niej trudnych odcinków.
„Pogoda dopisała, znałam profil trasy, więc biegło mi się nieźle. Utrudnieniem była tylko nawierzchnia, która wymagała ostrożności z powodu kolein. Ostatnie metry z górki na metę pokonałam w wielkiej radości” – wspomina.
Jednak to, co wyróżnia Prymakowską, to jej niezwykła energia i determinacja. Mimo trudności na trasie, po niespełna dwóch godzinach pokonała linię mety. Jej osiągnięcia sportowe, takie jak złoty medal na Mistrzostwach Polski w Lekkiej Atletyce Masters w Łodzi zaledwie miesiąc wcześniej, pokazują, że wiek to nie przeszkoda w osiąganiu ambitnych celów sportowych.
„W czasie zawodów były emocje, ale na mecie panowała czysta radość. Cieszę się, że zdrowa i w dobrej formie mogłam ten bieg ukończyć” – mówi 79-latka.
Ceremonia dekoracji była dla Barbary niesamowitym momentem. Ubrana w biało-czerwone barwy śpiewała nasz hymn.
Barbara Prymakowska z Tarnowa, kontynuując swoją niezwykłą karierę sportową, nie tylko zdobyła tytuł Mistrza Świata w biegach górskich, ale także obroniła go skutecznie. W rywalizacji wyprzedziła Margaret Wikeley z Wielkiej Brytanii o sześć minut, co było imponującym osiągnięciem.
To jednak nie jedyny powód do wzruszenia i dumy dla Prymakowskiej. Po swoim triumfie postanowiła dedykować zwycięstwo i zdobyty medal swojemu ukochanemu psu, który niedawno odszedł.
„Ten wyścig i złoty medal dedykuję mojej ukochanej goldence Tarze, która odeszła na początku września. Miała 10 lat pięknego życia. Jej zimny nosek rozgrzewał moje serce i dawał bezinteresowną miłość” – zaznacza.
Źródło: pl.aleteia.org