Młoda para z San Angelo załadowała dziesiątki bukietów do swojego pick-upa. Wspólnie stwierdzili, że chcą je podarować mieszkańcom miasta.
Chance i Hannah Buckner pobrali się 19 września. Ich ślub był wzruszającą uroczystością, na której nie zabrakło pięknych kwiatów – setek różowych i białych róż. Hannah nie mogła pogodzić się z myślą, że po tym niezwykłym wydarzeniu będzie musiała wyrzucić wszystkie bukiety do śmieci. Wtedy wpadła na pewien pomysł.
„Chciałabym dostarczyć je [kwiaty] do tych, którzy szczególnie potrzebują duchowego wsparcia. Jeśli ktoś zna osobę, która przechodzi trudny czas w swoim życiu, która jest starsza lub niepełnosprawna i przez to osamotniona, nie posiadająca nikogo bliskiego, to dajcie znać. Napiszcie mi ich adresy, a zawiozę tam kwiaty wraz z liścikiem ode mnie, który mam nadzieję pocieszy ich i przywróci im uśmiech na twarzy.” – napisała Hannah w poście na Facebooku.
Pod postem pojawiło się ponad 120 komentarzy. Oprócz tego Hannah otrzymała 72 prywatne wiadomości. Odzew był niesamowity!
Ludzie wskazywali na osoby, którzy potrzebują otuchy: chorych na COVID-19 lub na nowotwór, tych, którzy niedawno stracili swoich najbliższych, którzy czuli się osamotnieni lub po prostu przeżywali trudny okres w swoim życiu.
Młoda para spędziła prawie 6 godzin
Młoda para spędziła ponad sześć godzin na rozwożeniu kwiatów do dwudziestu różnych miejsc.
„Dostarczyliśmy je do przyjaciół naszej społeczności” – powiedziała Hannah. – „Ściskali nas, dziękowali. Paru też płakało. Ludzie byli wzruszeni i niesamowicie wdzięczni. Naprawdę warto było to zrobić, żeby ujrzeć taki widok”.
Chance i Hannah spotkali się po raz pierwszy trzy lata temu. Oboje przyznają, że przez pandemię ich ślubne plany znacząco się zmieniły. Musieli przełożyć uroczystość i miesiąc miodowy.
„Jesteśmy po prostu szczęśliwi, że w końcu nastał ten dzień [ślubu] i była przy nas rodzina i przyjaciele” – podkreśliła para. – „Nigdy nie sądziliśmy, że na naszym ślubie będziemy mieć maski i płyn do dezynfekcji, ale cóż, będzie to jakieś kolejne wspomnienie.”
Jeszcze bardziej cieszyli się z tego, że będą mogli przekazać swoją radość innym, dzięki rozwożeniu kwiatów.
„Zawsze się cieszę, gdy dostaję kwiaty. Dlatego chcieliśmy trochę tej radości ofiarować tym, którzy szczególnie jej teraz potrzebują” – podsumowała Hannah. – „Razem z Chancem jesteśmy wierzący i chcemy robić to, czego nauczył nas Bóg – dawać swoim bliźnim jak najwięcej bezinteresownej miłości”.
źródło: ustoday