Justin Gavin to osiemnastolatek, którego bohaterska postawa zasługuje na najwyższe uznanie. Nastolatek rzucił się na pomoc kobiecie i jej dzieciom uwięzionym w płonącym samochodzie.
Dziewiątego września Justin Gavin szedł do Walgreens (Connecticut, Stany Zjednoczone), żeby odebrać rzeczy dla swojej siostry. W pewnym momencie zauważył samochód, który powoli zjeżdżał w dół ulicy. Auto było w płomieniach.
„Samochód przejechał obok mnie. Palił się.” – opowiada Gavin.
Samochód w końcu zatrzymał się i Justin od razu podbiegł w jego stronę, by zobaczyć czy ktoś nie jest uwięziony w środku. Okazało się, że w aucie siedzi kobieta, a na tylnych siedzeniach trójka jej dzieci.
Justin bał się że pojazd eksploduje
Gavin bał się, że pojazd może eksplodować, ale mimo to, zdecydował się pomóc i przystąpił do działania. Klamka od tylnych drzwi była zbyt gorąca, żeby ją dotknąć. Szybko poprosił siedzącą w samochodzie dziewięcioletnią dziewczynkę, by odpięła pasy swojemu młodszemu rodzeństwu. Dzięki temu udało mu się wyciągnąć dzieci z płonącego pojazdu. Następnie pomógł wysiąść ich mamie. Po przeprowadzonym dochodzeniu, stwierdzono, że pożar został spowodowany jakąś awarią elektryczną.
Komendant policji w Waterbury zdecydował się nagrodzić Gavina za jego heroiczny akt pomocy. Nastolatek został uhonorowany „Challange Coin” – nagrodą, która zwykle przyznawana jest zasłużonym policjantom.
„Justin pokazał naszemu narodowi, że potrzebujemy siebie wzajemnie i musimy działać bezinteresownie.” – mówi komendant policji Fernando Spagnolo. – „Justin zrobił niesamowitą rzecz.”
Gavin zaznacza, że zrobił, to co pewnie wiele nastolatków uczyniłoby w takiej sytuacji. Wierzy, że ludzie mają dobre serca i kiedy trzeba, to bez wahania ruszą na pomoc innym.
„Niektórzy ludzie myślą, że nastolatkowie są tylko leniwi, ale to nie jest prawda.” – podkreśla osiemnastolatek. – Nie uważam siebie za bohatera. Po prostu gdybym ja znajdował się w takiej sytuacji, chciałbym uzyskać od kogoś potrzebną pomoc. Dlatego podbiegłem do samochodu.”
„Naprawdę dobrze się z tym czuję.” – podsumowuje Justin. – „Są różne sytuacje, niektóre straszne i niebezpieczne, ale trzeba być odważnym i ruszyć na pomoc.”
źródło: today.com