Naukowcom z Newcastle udało się zmusić bakterie E.coli do pochłaniania dwutlenku węgla i wyprodukowania z nich kwasu mrówkowego. Jest to odwrócenie procesu, który zachodzi na codzień. Dzięki temu będzie można wytworzyć różne biopaliwa
Bakterie E.Coli żywią się kwasami organicznymi. Wykorzystują m.in kwas mrówkowy. Rozkładają taki kwas na dwutlenek węgla oraz wodór. W ten sposób zdobywają energię. Naukowcom udało się odwrócić ten proces.
Aby rozłożyć kwas, E.Coli wykorzystują enzym zwany dehydrogenazą mrówczanową. Bardzo ważny jest w niej atom metalu – molibden. Badacze odkryli, że zamieniając metal na wolfram, są w stanie sprawić, że bakterie pochłaniają dwutlenek węgla.
Naukowcy umieścili bakterie, gdzie było bardzo dużo wolframu zamiast molibdenu.
– “Nie było to trudne, bo E. coli nie odróżniają tych metali” – tłumaczy kierownik badań dr Sargent.
Zostały one umieszone w bioreaktorze, gdzie znajdowało się dużo dwutlenku węgla i wodoru.
– “To zablokowało enzym tak, że może działać tylko na wstecznym biegu. Bakterie zaczęły wówczas produkować kwas mrówkowy” – mówi dr Sargent.
Naukowiec przyznaje, że wpadł na ten pomysł, gdy czytał o początkach naszej planety. To właśnie wtedy w atmosferze nie było tlenu, tylko dwutlenek węgla i wodór. I w takim środowisku wytworzyły się pierwsze bakterie. Na podstawie tej miedzy dr Surgent wywnioskował, że bakterie musiały mieć mechanizmy, które pozwoliły im z tych gazów wytworzyć związki organiczne.
Ważne odkrycie
– “Cały świat pojmuje, jak ważna jest walka ze zmianami klimatu. Rozwijane są odnawialne źródła energii i metody zmniejszania emisji dwutlenku węgla. Biologia i mikrobiologia mają w zanadrzu ciekawe rozwiązania” – zaznacza.
Z kwasu mrówkowego da się wytworzyć paliwa, tworzywa sztuczne czy cenne związki organiczne. Można go również wykorzystać w ogniach paliwowych. W ten sposób dwutlenek węgla mógłby być użyty ponownie, a nie wypuszczany do atmosfery.
Kiedyś uważano, że proces pozyskiwania kwasu mrówkowego wymaga dużej ilości nakładów pieniężnych. Wszystko dlatego, że potrzeba naprawdę wysokiej temperatury i dużej energii, by dokonać syntezy dwutlenku węgla i wodoru.
Teraz się to zmieni – pomogą nam w tym zmodyfikowane bakterie E.coli.
Źródło: focus.pl
