W ubiegły weekend w Przemyślu odbył się finał akcji Pomocnik Świąteczny. Podopieczni Domów dla Dzieci w Przemyślu oraz Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Korytnikach otrzymały od św. Mikołaja swoje wymarzone prezenty. Nie zabrakło łez wzruszenia…
To już trzecia edycja akcji Pomocnik Świąteczny. Tym razem św. Mikołaj odwiedził Domy dla Dzieci w Przemyślu i Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Korytnikach.
– “To nasza pierwsza wizyta w tym Ośrodku. Dziękuję za tak ciepłe przyjęcie Świętego Mikołaja przez Panią dyrektor Honoratę Elińską oraz Panią Paulinę Bąk, pedagoga. Wyrazy podziękowania kieruję również do wspaniałej Pani dyrektor Bożeny Szymańskiej i wszystkich wychowawców Domów Dla Dzieci w Przemyślu – zaznacza Małgorzata Sztolf, organizatorka akcji.”
Ogromna chęć pomocy
Wszystko zaczęło się w 2019 roku.
– “Początek był bardzo spontaniczny. Pomagając moim siostrzeńcom i bratankowi w pisaniu listów do świętego Mikołaja, wróciłam wspomnieniami do moich dziecięcych marzeń. Przypomniałam sobie, jak cała moja rodzina angażowała się w ich spełnienie, brat wyklejał nocą tapety w moim wymarzonym domku dla lalek. Z perspektywy czasu widzę, jak ważne było dla nich to, bym dostała to, o co prosiłam i uwierzyła w świąteczny cud. Pojawiła się też myśl, że są dzieciaki, które również mają marzenia, piszą listy i nie zawsze doczekają się ich spełnienia. Skontaktowałam się wówczas z Panią Moniką Pacławską, wychowawcą w Domach dla Dzieci w Przemyślu i… lawina dobra ruszyła!” – opowiada pani Małgorzata.
Dzieci napisały listy do św. Mikołaja. Następnie zostały one wrzucone na stronę na Facebooku – Pomocnik Świętego. Każdy kto chciał zostać pomocnikiem, pisał komentarz. Potem przynosił bądź wysyłał przygotowane paczki – prezenty.
– “Choć sercem akcji jest Przemyśl, bo tu właśnie mieszkają nasi podopieczni, to jednak włączają się w nią osoby nie tylko z Polski ale i z zagranicy. Paczki przygotowane zostały przez Pomocników m.in. z USA, Niemiec, Swarzędza, Kielc, Krakowa, Lublina czy Warszawy. Najpiękniejsze jest to, że niektórzy nie mają żadnych punktów stycznych z Przemyślem, a w akcję włączają się w zaufaniu, z potrzeby swojego wielkiego serca” – podkreśla.
W akcję zaangażowali byli zarówno stali pomocnicy, którzy włączają się do pomocy już od kilku lat, jak i nowicjusze.
– “Pomocnik Świętego integruje ludzi! Bardzo mnie cieszy, gdy zgłaszają się właśnie grupy znajomych z pracy, przyjaciele, którzy z wielkim zaangażowaniem przygotowują paczki, dopytują o szczegóły. Szalenie wzrusza mnie inicjatywa uczniów przemyskich szkół średnich, którzy wśród swoich znajomych organizują zrzutkę na słodycze dla dzieciaków… i przywożą cały samochód wypakowany słodkościami” – mówi Małgorzata Sztolf.
Źródło: niedziela.pl