20 maja, z okazji Światowego Dnia Pszczół, w centrum Katowic rozdawano nasiona roślin miododajnych. Ta ciekawa inicjatywa miała zwrócić uwagę na to, jak ważną rolę pełnią w naszym życiu pszczoły.
Całą akcję zorganizowało Stowarzyszenie Klucz – Stop Społecznym Wykluczeniom. Wolontariusze rozdawali przechodniom nasiona roślin miododajnych. Organizatorzy obiecują, że podobna inicjatywa będzie miała miejsce również w innych dzielnicach Katowic.
– “Ta akcja na pewno wniesie wiele dobrego i trzeba z niej skorzystać, tym bardziej, że nic nas to nie kosztuje. Upiększymy balkony i wspomożemy pszczółki. Myślę, że idziemy w dobrą stronę” – powiedziała jedna z pań, która przyjęła nasionka.
Akcja miała zwrócić uwagę na to, jak ważną rolę pełnią w naszym życiu pszczoły. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że pszczoły są najbardziej potrzebnymi mieszkańcami naszej planety.
– “Chcemy uświadomić ludziom, dlaczego obecność pszczół wokół nas jest taka ważna i jak możemy pomóc tym owadom – które są na wyginięciu – by mogły normalnie funkcjonować w środowisku oraz przyczyniać się do wydawania przez rośliny obfitych plonów. Poza tym, sami też doceniamy właściwości zdrowotne miodu, więc tym bardziej powinniśmy zadbać, by tych pszczół nie zabrakło i miały gdzie pracować” – wyjaśnia Alicja Dobija ze Stowarzyszenia Klucz – Stop Społecznym Wykluczeniom.
Miłe zaskoczenie
Reakcje ludzi na inicjatywę stowarzyszenia były bardzo pozytywne. Niektórzy mocno się zaskoczyli, widząc małe nasionka, ale potem zazwyczaj chwalili zamysł całej akcji.
– “Ludzie są zazwyczaj zaskoczeni, bo to jest dla nich coś nowego i pytają, dlaczego akurat dzisiaj rozdajemy te nasionka. Przypominamy im więc o Światowym Dniu Pszczół. Pytają nas też, co mają z tymi ziarenkami zrobić i jaki w ogóle ma sens sadzenie ich” – mówi Mariusz, przedstawiciel stowarzyszenia. – “Krótko mówiąc, zawsze podkreślamy to, co najistotniejsze, a więc, że pszczoły będą miały pożywienie, ale też roślinki na pewno ubogacą domowe ogrody, trawniki oraz balkony”
– “Oczywiście, że nasionka mi się przydadzą. Mam ogródek, więc pomyślę w dalszej perspektywie, aby go w ten sposób jeszcze ubogacić. Na sam początek jednak, wrzucę te nasiona do doniczki i zobaczymy, jaki będzie efekt” – przyznała kobieta obdarowana nasionkami.
Źródło: dziennikzachodni.pl