9-latka i jej grupa przyjaciół zebrała prawie $100 000 na rzecz biznesów które ucierpiały przez protesty w Minneapolis.

Grupa przyjaciół z wielkimi marzeniami zebrała prawie 100 000 dolarów sprzedając “bransoletki przyjaźni” by wspomóc biznesy, które ucierpiały w ostatnim czasie.

Ostatnie miesiące z pewnością nie były łatwe dla mieszkańców Minesoty. Najpierw kwarantanna praktycznie zablokowała małe przedsiębiorstwa i sklepy. W czerwcu wiele z nich ucierpiało z powodu wielodniowych protestów w Minneapolis. Małe sklepy i restauracje ucierpiały i zostały zdemolowane. W skrócie, jest to ciężki czas dla mieszkańców stanu.

Zmotywowana nudą i chęcią zaczęcia czegoś nowego, 9 letnia Kamryn Johnson razem z piątką przyjaciół rozpoczęła wspólny biznes. Postanowili otworzyć stanowisko oferujące własnoręcznie zrobione bransoletki. Po mianowaniu Kamryn liderem grupy, swój mały interes nazwali: “Kamryn i przyjaciele: bransoletki przyjaźni i jedności”, a zebrane środki chcieli przeznaczyć na rzecz biznesów i banków żywności w Minneapolis.

Na początku ojciec dziewczynki, były gracz futbolowy Ron Johnson, był bardzo sceptyczny. “Myślałem że zbiorą może 50 dolarów, albo mniej”. Nie mniej wspierał córkę, i był dumny z jej wielkiego serca. “Po prostu chciała pomóc na tyle na ile mogła. W Minneapolis jest wielka przepaść rasowa, w prawie każdym aspekcie życia” wyznał mężczyzna. “Chcemy tu być dla wszystkich przedsiębiorstw prowadzonych przez czarnoskórych, zwłaszcza dla tych którzy nie mają agentów ubezpieczeniowych którzy by im pomogli”

Eskalacja projektu


Ale jak to się stało że dzieci zarobiły aż tyle pieniędzy? Gdy wiadomość o ich inicjatywie i wielkim sercu trafiła do mieszkańców Stanów, na ich rzecz zaczęły spływać niezliczone datki. A to nie jedyny wpływ jaki grupa przyjaciół miała na sąsiadów. “Codziennie mamy pełne emocji rozmowy z naszymi sąsiadami, albo ludźmi którzy po prostu chcą z nami porozmawiać o problemie z rasizmem”, relacjonuje Ron, “wielu z nich zostawia też zapasy które rozwozimy dla potrzebujących.”

Sama dziewczyna oświadczyła że nie mają zamiaru się poddawać i przechodzić nad tym co osiągnęli do codziennej rutyny. “Póki ludzie będą chcieli je kupować, to będziemy robić i sprzedawać nasze bransoletki”

Mimo ciężkiej sytuacji w Ameryce i rosnącego niezadowolenia obywateli, Kamryn i przyjaciele będą cały czas szerzyć radość sprzedając swoje bransoletki przyjaźni.

źródło: CNN

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły