Sześć kobiet po przejściach znalazło swoją przystań. Kiedyś miały problemy z pracą – pracowały na czarno podejmowały się przeróżnych zajęć, by przeżyć. Teraz udało im się znaleźć nietypowe miejsce zatrudnienia – pracują w restauracji prowadzonej przez spółdzielnię socjalną.
Sześć kobiet miało bardzo trudne doświadczenia, jeśli chodzi o rynek pracy. Pani Krystyna Kubiec szkoliła się na piekarza. Jednak musiała podejmować się różnych profesji. Pani Edyta pracowała w supermarketach. Zaś pani Oksana uciekła z Ukrainy miesiąc po wybuchu wojny. Szukała jakiejś pracy, by móc utrzymać tutaj swoją rodzinę.
Pani Krystyna, Edyta, Oksana i trójka innych kobiet znalazła zatrudnienie w jadłodajniach prowadzonych przez spółdzielnię socjalną. Jedną z nich jest restauracja „Peron. Kuchnia Polska”, a druga to lokal „22-400 restauracja”.
Oba miejsca powstały z inicjatywy spółdzielni socjalnej i Stowarzyszenia Nowa Szansa. Wszystko po to, by stworzyć miejsca pracy dla osób, które chcą zmienić swoją sytuację, które znalazły się w trudnej chwili swojego życia i próbują coś z tym zrobić.
– “Najważniejsze, że człowiek wyszedł z domu do ludzi, ma zajęcie i zarabia na siebie. I jest jakieś poczucie stabilizacji, jest składka zdrowotna, to wiem, że zachorować mogę i też jakiś pieniądz wpadnie. No i składka emerytalna, więc coś tam skapnie na stare lata” – mówi pani Krystyna.
– “Koleżanki są fajne. Ja dużo po polsku rozumiem, nie wszystko umiem powiedzieć, ale się dogadujemy, najwyżej czasem na migi” – zaznacza pani Oksana.
Kobiety nie są właścicielkami lokalu, ale dbają o niego tak jakby był ich własnym. Same ustalają menu i robią zamówienia. Słuchają swoich klientów.
– “Jak dowieźliśmy jedzenie do strażaków, to później słyszałem, że nikt nigdy ich tak jeszcze dobrze nie nakarmił. Zadowolony był również bardzo pewien pan, któremu rodzina organizowała imprezę z okazji 80 urodzin. Zaproponowali różne dania, a sam jubilat dorzucił, że najchętniej to zjadłby dobrej kiełbasy z cebulą. I oczywiście u nas je dostał – mówi z dumą prezes” – mówi prezes Spółdzielni Socjalnej „Przepis na sukces”.
Źródło: dziennikwschodni.pl