Prezenter pogody uratował życie topiącemu się chłopcu podczas programu na żywo. Na nagraniu widać mężczyznę wskakującego do wody i pomagającego dziecku. To była niesamowita akcja ratunkowa.
Paul to prezenter pogody 7news. Mężczyzna prowadził prognozę pogody z plaży Surfer’s Paradise w Australii. Był na antenie, kiedy zobaczył, że do wody wpadł mały chłopiec. Nie mógł się utrzymać na powierzchni. Prezenter zostawił wszystko i rzucił się na ratunek. Wbiegł do wody, by pomóc 10-latkowi.
„Został wciągnięty przez prądy morskie. Jakieś cztery czy pięć osób wskoczyło do wody, aby wyciągnąć go z powrotem na brzeg” – opowiada mężczyzna.
Na transmisji z tego dnia widać Paula wskakującego do wody i pomagającego chłopcu. Nie było jednak łatwo zlokalizować 10-latka. Fale całkowicie go przykryły.
„Spędziliśmy około 10 minut szukając go, nurkując pod falami. Byłem prawie pewny, że już go straciliśmy. Wtedy myślałem o moim synu, który jest w podobnym wieku”
Świadkiem zdarzenia był m.in operator kamery – Geoff Bowden. W momencie całej akcji praktycznie go zamurowało. Bardzo obawiał się nie tylko o życie chłopca, ale także swojego kolegi, który rzucił się mu na ratunek.
„Myśleliśmy, że on tego nie przeżyje, ale gdy stanął na piasku i zaczął mówić, to była naprawdę wyjątkowa i piękna chwila”
Paul ocalił życie dziecku. Gdyby nie jego szybkie działanie, 10-latek by utonął. Co więcej, wszystko zostało uwiecznione na nagraniu. Widzowie 7news mogli obserwować całą akcję ratunkową na żywo.
Paul Burt ostrzega także wszystkich przed żywiołem wody. W końcu nawet niegroźnie wyglądające fale mogą być bardzo niebezpieczne przez prądy morskie. W takiej sytuacji nawet doświadczeni pływacy mogą mieć problem w utrzymaniu się na powierzchni. Dlatego pamiętajmy, by nad wodą zawsze zachowywać się ostrożnie i z rozsądkiem.
Źródło: pl.aleteia.org