Polscy naukowcy zdecydowali się zbadać jaki wpływ ma wysiłek fizyczny na spowolnienie choroby Parkinsona. Okazało się, że intensywny trening, tzw. HIIT, może być formą niefarmakologicznego leczenia.
Trening HIIT to (ang. High Intensity Interval Training) to trening opierający się na interwałach. Jest bardzo intensywny, bo opiera się na przeplataniu ćwiczeń anaerobowych z ćwiczeniami cardio.
Polscy badacze pod kierownictwem Pauliny Małczyńskiej-Sims postanowili dowiedzieć się jaki wpływ ma trening HIIT na pacjentów z chorobą Parkinsona. W badaniu wzięło udział 28 osób z Parkinsonem. Piętnaście z nich przez 12 tygodni wykonywało trening HIIT. Pozostała dwunastka była grupą kontrolną.
Komisja Bioetyczna Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie potwierdziła to badanie.
– „W tym badaniu zaobserwowaliśmy, że 12-tygodniowe ćwiczenia HIIT wykonywane 3 razy w tygodniu przez 60 minut (każda sesja obejmująca jazdę na rowerze na cykloergometrze) poprawiły stan zapalny i zdolność antyoksydacyjną” – opowiadają badacze.
Sport to zdrowie
W ostatnich latach wiele zespołów badawczych bada wpływ wysiłku fizycznego na postęp choroby. Coraz częściej okazuje się, że uprawianie sportu może realnie spowolnić rozwój wielu dolegliwości czy schorzeń. Tak właśnie jest z chorobą Parkinsona.
– „Od lat naukowcy obserwują, że aktywność fizyczna pomaga nie tylko w redukcji masy ciała, poprawie kondycji czy zachowaniu sprawności fizycznej, ale także może mieć działanie neuroprotekcyjne. To nasunęło nam pomysł wykorzystania HIIT w chorobie Parkinsona. Obecnie nie mam najskuteczniejszy obecnie stosowany w tym schorzeniu farmaceutyki leku, który działa typowo neuroprotekcyjnie, czyli chroni neurony przed obumieraniem. Nawet lewodopa (najskuteczniejszy obecnie stosowany w tym schorzeniu farmaceutyk), choć pomaga pacjentom poprzez uzupełnianie poziomu dopaminy, który u chorych ulega drastycznemu obniżeniu, nie chroni neuronów przed neurodegeneracją” – wyjaśniają naukowcy.
Badania Polaków udowadniają, że treningi mogą stać się formą niefarmakologicznego leczenia pacjentów z Parkinsonem.
– „Były badania wskazujące, że niesteroidowe leki przeciwzapalne obniżają ryzyko rozwoju choroby Parkinsona, ale my stwierdziliśmy, że nie chcemy leczyć pacjentów kolejnymi lekami, bo oni i tak przyjmują ich bardzo dużo. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić, jak wpłynie na nich intensywny wysiłek fizyczny, ponieważ badania pokazywały, że ten krótkotrwały i mało intensywny nie wywołuje zmian adaptacyjnych w organizmie. Chcieliśmy wiedzieć, czy będziemy mieć poprawę, czy pogorszenie wyników, a może nie spowoduje on żadnych zmian” – mówi Paulina Małczyńska-Sims.
Źródło: poradnikzdrowie.pl