72-latka przez kilka miesięcy zbierała pieniądze na elektryka, który naprawi jej oświetlenie. Trafiła na Johna Kinneya, który kiedy zobaczył jej warunki mieszkania, zdecydował się coś zrobić. Dzięki niemu życie seniorki się zmieniło.
72-letnia Gloria Scott przez kilka miesięcy zbierała pieniądze, by zatrudnić elektryka. Miała problemy z oświetleniem. Zdawała sobie sprawę, że jej dom wymaga gruntownego remontu, ale nie mogła sobie na niego pozwolić. Kobieta żyje bowiem za minimum socjalne.
Do jej drzwi zapukał John Kinney. Elektryk szybko zrozumiał, że nie skończy się na naprawie oświetlenia. Przeraził się, kiedy zobaczył w jakich warunkach mieszka 72-latka.
– „Budynek stwarzał zagrożenie. Jego stan techniczny był fatalny i od razu to zauważyłem” – opowiada mężczyzna.
W budynku nie było dostępu do bieżącej wody. Co więcej, w każdej chwili ściany mogły się zawalić. Do środka dostało się także robactwo. John nie mógł zostawić staruszki.
– „Wiedziałem, że potrzebuje pomocy i że nie będzie o nią prosić” – przyznaje.
Kinney skontaktował się ze swoimi znajomymi. Powiedział im, że szuka osób, które chciałyby mu pomóc w pracach remontowych w domu samotnej seniorski. Podkreślił, że nie dostaną za to ani grosza.
Elektryk, żeby sfinansować całą akcję, stworzył stronę internetową “Gloria gladiators”. W ciągu 24 godzin zebrał 3,5 tysiąca dolarów. Po kilku dniach kwota przekroczyła sto tysięcy. Dzięki hojności ludzi, cały dom Glorii został wyremontowany. Budynek ma nowy dach, instalację elektryczną i izolację. Wymieniono także okna, pomalowano ściany i naprawiono oświetlenie. Od tego momentu życie seniorki całkowicie się zmieniło.
– „Jest tu sama od ponad dziesięciu lat, więc jestem pewien, że to dla niej to była duża zmiana. Jest taka szczęśliwa, ma wielu nowych przyjaciół. Śmieje się, żartuje. Moja córka nawiązała z nią relację, moja żona się z nią związała. I pewnie na tym nie koniec. Bo Gloria jest częścią mojego życia” – mówi John. – „To po prostu jest cudowne być świadkiem tego szczęścia” – dodaje.
Źródło: pl.aleteia.org
