Emmanuelly przyszła na świat mając zaledwie 335 gramów. Dawano jej tylko 2% szans na przeżycie. Jednak lekarze walczyli i teraz po pięciu miesiącach dziewczynka została wypisana ze szpitala.
Emanuelly Manu przyszła na świat, mając zaledwie 335 gramów i mierząc 25 centymetrów. To najmniejsze dziecko urodzone w Brazylii. Poród odbył się w szóstym tygodniu ciąży. Mama dziewczynki miała zbyt wysokie ciśnienie krwi, a dziecko nie otrzymywało składników odżywczych przez łożysko w prawidłowy sposób. Dlatego zarówno życie mamy, jak i dziecka było zagrożone. Zdecydowano się przeprowadzić poród, chociaż lekarze dawali małej kruszynce tylko 2% na przeżycie.
Od razu po porodzie Emanuelly została przewieziona na OIOM. Lekarze musieli intubować dziewczynkę, by pomóc jej oddychać. To było duże wyzwanie – rurka musiała być naprawdę cienka, a manewry lekarzy i pielęgniarki niezwykle precyzyjne.
Musieli także skorzystać z prywatnej sieci medycznej, żeby uzyskać respiratory o dokładnej precyzji, żeby nie zaszkodziły noworodkowi.
Wcześniaków karmi się dożylnie. Jako że dziecko ważyło tylko 335 gramów, znalezienie żyły wiązało się z cudem.
– „Mimo trudności udało się. I właśnie tak była karmiona przez pierwsze dni życia, ponieważ cały jej układ pokarmowy nie był gotowy do jedzenia” – powiedziała lekarz Luísa Zagne w TV Globo.
Mama dziewczynki – Camila Soares, nie mogła nawet dotknąć swojego dziecka. Po raz pierwszy przytuliła ją do piersi po miesiącu od porodu.
– „To był mój pierwszy kontakt z córką. Czułam bicie tego małego serduszka, jej oddech” – wspomina kobieta. – „Poradziłam sobie z tym wszystkim dzięki sile przetrwania i woli życia mojej córeczki”.
Choć dziewczynce dawali 2 procent szans na przeżycie, to jednak każdego dnia jej stan się poprawiał. Po pięciu miesiącach na OIOM-ie osiągnęła już 2,304 kilogramy i mierzyła 43 centymetry. Tym samym jej mama mogła zabrać ją już do domu. Nawet personel szpitala świętował ten niezwykły moment.
Źródło: pl.aleteia.org