Lekarze z Lublina zastosowali nową metodę leczenia nowotworu

71-letni pacjent z Lublina, chory na nowotwór trzustki, skorzystał z nietypowej metody leczenia. Lekarze przeprowadzili operację z równoczesnym wykorzystaniem terapii śródoperacyjnej. Dzięki temu szanse na zwalczenie nowotworu znacznie wzrosły.

Żeby zastosować nową metodę do Kliniki Chirurgii Onkologicznej SPSK 1 w Lublinie przyjechał nawet światowej sławy chirurg specjalizujący się w terapii śródoperacyjnej. Oprócz profesora Falka Roedera na sali operacyjnej pojawili się także inni specjaliści. Wszystko dla 71-latka z Lublina, który choruje na nowotwór trzustki.

“Statystyki są takie, że 50 proc. chorych na raka trzustki pojawia się u pierwszego lekarza wtedy, kiedy są już obecne przerzuty odległe: w płucach, wątrobie. To jest taka podstępna choroba” – mówi prof. Wojciech Polkowski.

71-latek zgłosił się do kliniki z nieoperacyjnym guzem. Jednak pacjent zdecydował się na długotrwałą terapię, co doprowadziło do zmniejszenia guza. Dzięki temu ostatecznie mógł przejść zabieg.

Nowa metoda

Operację przeprowadzono z wykorzystaniem terapii śródoperacyjnej. Wyróżnia się tym, że po wycięciu guza poddaje się promieniowaniu miejsce zajęte przez nowotwór.

“W trakcie zabiegu operacyjnego organy są odsuwane z pola napromieniowania. Widzimy dokładnie gdzie guz był zlokalizowany, dlatego unikamy tzw. błędu geograficznego i dawka jest deponowana dokładnie tam, gdzie powinna być zdeponowana. Powoduje to poprawę kontroli miejscowej i minimalizuje toksyczność leczenia”

Profesor Roeder podkreśla, że ta metoda przynosi naprawdę satysfakcjonujące wyniki. Chociaż nie można jeszcze powiedzieć, że pacjent jest całkowicie zdrowy, to jednak rokowania są dobre.

“Nie chcę powiedzieć, że przez to wyleczyliśmy chorego, bo na to jest za wcześnie. Za miesiąc będziemy dysponować wynikiem mikroskopowym i znacznie większą informacją biopatologiczną” – wyjaśnia profesor Polkowski.

 “Tego typu leczenie stosowane jest w nielicznych ośrodkach na świecie. Charakteryzują się one tym, że potrafią wypracować model pracy zespołu wielodyscyplinarnego. Dzisiaj od rana do godzin popołudniowych nad jednym chorym pochylili się lekarze różnych specjalności na raz, w czasie tej samego seansu operacyjnego”. – przyznaje lekarz.

Źródło: dziennikwschodni.pl

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnie artykuły