Tom Stoltman jest najsilniejszym człowiekiem na świecie. Osiąga sukcesy – wygrał mistrzostwa świata, a ma autyzm. Poznajcie mężczyznę, który ma ogromną siłę.
Jego nauczyciel powiedział mu kiedyś, że nic nie osiągnie i nikim nie będzie. Dopiero gdy sięgnął po pomocy u specjalisty nauczył się wierzyć w swoje możliwości. Zrozumiał, że autyzm nie musi być przeszkodą.
Ludzie nazywają go “albatrosem”, bo ma tak szerokie ramiona. Co więcej, mierzy ponad dwa metry i waży aż 190 kilogramów. Kiedy miał pięć lat, to zdiagnozowano u niego autyzm.
Jego dzieciństwo było naprawdę trudne – w szkole go nie doceniali. Wiele osób mu dokuczało, bo różnił się od innych. To jego brat zachęcił go do tego, by zacząć ćwiczyć na siłowni. Początki nie były łatwe. Cały czas czuł się obserwowany i to go stresowało. Po jakimś czasie udało mu się trafić na psycholog kliniczną, która na codzień pracuje z osobami autystycznymi. To wtedy uwierzył w siebie. Zrozumiał, że może osiągnąć wiele sukcesów. Zamarzył o mistrzostwach świata.
– „Przez pierwsze 5-6 lat byłem silny tylko fizycznie, psychicznie byłem słaby, potem było dobrze” – przyznał.
Tom Stoltman wystąpił ostatnio w specjalnej kampanii społecznej. Nakręcono o nim krótki film. Stoltman opowiedział w nim o swojej karierze sportowca i problemami, jakie napotykał. Kampania ma zachęcić dzieci z autyzmem do spełniania swoich celów i docenienia siebie.
Jednak The Gym Saved My Life to nie tylko historia o wygraniu mistrzostw świata i sportowych sukcesach. To także opowieść o braterskiej miłości, która nie ma granic. Bowiem mama Stoltmanów przewidując swoją śmierć, poprosiła brata Toma – Luke’a, by się nim zaopiekował, gdy jej zabraknie.
– “Wiedziałem, że muszę to zrobić” – zaznaczył Luke. – “Dziś, gdy Tom jest najsilniejszym człowiekiem świata, czuję się już trochę z tego zwolniony. Myślę, że to ostateczny cel obietnicy, jaką dałem naszej mamie. Zadbałem o to, żeby Tom miał się dobrze. Idzie do przodu, dziś jest w czymś najlepszy na świecie” – opowiedział Luke.
Źródło: pl.aleteia.org
