24 marca polska reprezentacja rozegra mecz ze Szkocją. Federacje piłkarskie obu krajów zdecydowały się przeznaczyć część dochodów z biletów na pomoc Ukrainie i uchodźcom wojennym.
Kapitanowie drużyn – Robert Lewandowski i Andy Robertson byli zgodni co do tego, że należy okazać wsparcie Ukrainie. Federacje piłkarskie obu krajów zdecydowały się przeznaczyć część dochodów ze sprzedaży biletów na pomoc pokrzywdzonym. W całą inicjatywę włączył się również UNICEF.
Do kibiców piłki nożnej został wystosowany apel, by jak najliczniej pojawili się na trybunach stadionu w Glasgow. Bowiem 10 funtów z każdego zakupionego biletu trafi do poszkodowanych na Ukrainie. Co więcej, kupując bilety, będzie można dodatkowo złożyć darowiznę. Organizatorzy podkreślają, że planują również zorganizować inne formy zbiórki.
– “Sam jestem ojcem i sceny z dziećmi w Ukrainie łamią mi serce. Kiedy zostaliśmy poinformowani, że nasz mecz został przełożony, stało się oczywiste, że przy współpracy z Robertem i całym polskim zespołem musimy pomóc. Przesyłamy wyrazy miłości i modlitwy naszym kolegom z ukraińskiej społeczności piłkarskiej. Mamy nadzieję, że zebrane dzięki temu meczowi pieniądze wspomogą UNICEF w jego wielkich wysiłkach w Ukrainie i w związku z sytuacją uchodźców” – przyznał Robertson, kapitan szkockiej reprezentacji, cytowany w komunikacie Szkockiej Federacji Piłkarskiej
– “Wszystkie kwestie związane z futbolem stają się nieistotne w obliczu tego, czego doświadcza tamtejsza ludność. Wraz z naszymi kolegami z polskiej federacji piłkarskiej chcemy, aby ten mecz towarzyski był wyrazem solidarności z całym krajem i jego narodem.”– zaznaczył Ian Maxwell, dyrektor naczelny Szkockiej Federacji Piłkarskiej
Wszyscy są zgodni co do tego, że trzeba pomagać i okazać solidarność.
– “Widzieliśmy już przykłady tego, jak przedstawiciele szkockiego futbolu przekazywali darowizny w związku z sytuacją w ostatnich tygodniach. Ze wsparciem UNICEF ten mecz będzie okazją dla całego środowiska piłkarskiego w kraju, żeby zjednoczyło się i wspólnie wsparło naszych przyjaciół w Ukrainie. Wiem, że szkoccy piłkarze i kibice pokażą, jak wielkie i pozytywne znaczenie może mieć futbol w tak desperackich sytuacjach jak ta, której obecnie czoła stawia Ukraina.” – podkreślił szkoleniowiec reprezentacji Szkocji – Steve Clark.
Źródło: sport.onet.pl
