Tragedia, która miała miejsce w Przewodowie zszokowała cały świat. Przez panikę, narastające wątpliwości pojawiło się w internecie wiele nieprawdziwych informacji i teorii spiskowych. To zjawisko jest niebezpieczne, ponieważ Rosja często je wykorzystuje do własnych manipulacji. Dlatego nasza redakcja zebrała w jednym artykule wszystkie potwierdzone wiadomości odnośnie Przewodowa.
O wydarzeniach z Przewodowa stało się głośno na całym świecie. W wyniku spadku rakiet dwóch polskich obywateli zmarło. Polacy czekali na komunikat władz, nie wiedzieli co się dokładnie wydarzyło i jaka będzie reakcja rządu. Teraz mamy dostatecznie dużo informacji, by zrekonstruować bieg zdarzeń.
Rakiety rosyjskie?
Wiemy już, że rakieta była pochodzenia rosyjskiego. Jednak to nie oznacza, że Rosjanie zdecydowali się zaatakować Polskę. Zarówno prezydent jak i premier poinformowali o tym, że podejrzewają, że była to rakieta ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.
– “Rozmawiałem ze specjalistami z tej dziedziny, gdyby rakieta uderzyła, trochę inaczej wyglądałoby samo miejsce, gdzie to spadło. Najprawdopodobniej był to wybuch resztek paliwa tej rakiety. Rakieta, którą wystrzelili Rosjanie z samolotu nad Morzem Kaspijskim, zaprogramowana była na cel bardzo blisko polskiej granicy. Stąd próba jej zestrzelenia przez rakietę (ukraińską) S-300 odbyła się bardzo blisko Polski” – powiedział w Polsat News ekspert ds. bezpieczeństwa, Marcin Samsel.
Aktualnie polscy i zagraniczni eksperci prowadzą śledztwo na miejscu zdarzenia.
– “Trwa śledztwo w zakresie tego incydentu. Musimy poczekać na jego wynik, ale nie mamy żadnych wskazówek, że był to wynik przemyślanego ataku. Nie mamy również żadnych wskazówek co do tego, że Rosja przygotowuje ofensywne działania wojskowe przeciwko NATO. Nasze wstępne analizy sugerują, że wypadek ten był najprawdopodobniej spowodowany ukraińskim pociskiem przeciwlotniczym” – powiedział Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO.
Stan wojenny?
Należy od razu zaznaczyć, że w związku z sytuacją w Przewodowie NIE wprowadzono żadnego stanu wojennego. Premier ogłosił, że podjęto decyzję o podwyższeniu gotowości jednostek bojowych, ale nie ma mowy o żadnym stanie wojennym czy powszechnej mobilizacji.
Pamiętajmy, by zawsze sprawdzać źródła informacji i nie wierzyć we wszystko, co znajdziemy w internecie. Bądźmy odpowiedzialni!
Źródła: cyberdefence24.pl, msn.com, wprost.pl
Mialo byc dobre info a tu wybuchy na pierwszej stronie…